Szmajdziński: nie będzie jednego stanowiska na szczycie
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński nie spodziewa się, by Polska przedstawiła jednolite stanowisko na rozpoczynającym się w czwartek szczycie Unii Europejskiej. Polskę będą reprezentowali w Brukseli prezydent i premier.
Polityk lewicy, który był gościem "Sygnałów Dnia" Polskiego Radia, powiedział, że udział prezydenta na szczycie nie służy polskim interesom. Jerzy Szmajdziński zwrócił uwagę, że podczas spotkania w Brukseli będą prowadzone rozmowy na temat Traktatu Lizbońskiego, a Lech Kaczyński nie podpisał jeszcze tego dokumentu.
Unia Europejska chce przyjąć podczas szczytu pakiet klimatyczno-energetyczny, który zakłada redukcję emisji dwutlenku węgla o 20%, zwiększenie udziału energii odnawialnej o 20%, oraz redukcję zużycia energii - także o 20%. Wszystkie trzy cele mają być osiągnięte do 2020 roku.
Zdaniem Jerzego Szmajdzińskiego Polska nie jest przygotowana do przyjęcia proponowanego pakietu klimatycznego. Polityk SLD uważa, że potrzebujemy więcej czasu na zmniejszenie emisji CO2.