ŚwiatSzlaban na wyjazdy prezydenta

Szlaban na wyjazdy prezydenta

Ograniczenia podróży zagranicznych prezydenta
Czech Vaclava Klausa chce czeski premier Jirzi Paroubek, jeśli
prezydent nie będzie reprezentował stanowiska "zgodnego z polityką
zagraniczną rządu". Czeski prezydent jest znanym krytykiem europejskiej konstytucji, której przyjęcie popiera czeski rząd.

Szlaban na wyjazdy prezydenta
Źródło zdjęć: © AFP

Jeśli prezydent nie będzie występował w zgodzie z tymi wytycznymi - w podróże zagraniczne, po prostu, nie będzie jeździć - powiedział premier.

Każdą zagraniczną podróż czeskiego prezydenta - podobnie jak premiera - na wniosek ministerstwa spraw zagranicznych, musi zaakceptować rząd.

Jirzi Paroubek mówił, że prezydent, podobnie jak każdy inny z urzędników rządowych jest sługą państwa i dlatego zagranicą, musi reprezentować stanowisko zgodne ze stanowiskiem rządu, który - jak podkreślił - na mocy konstytucji odpowiada za tworzenie polityki zagranicznej państwa.

Premier zapowiedział, że rząd będzie prezydentowi dawał wytyczne i polecenia przed jego podróżami zagranicznymi.

Rzecznik prasowy prezydenta Vaclava Klausa - Petr Hajek zasugerował Paroubkowi, aby w przyszłości przeczytał sobie czeską konstytucję. Jak wyjaśnił polityka zagraniczna leży we wspólnej kompetencji prezydenta i rządu. Hajek podkreślił także, że krytyczne stanowisko Vaclava Klausa w sprawie europejskiej umowy konstytucyjnej nie jest w Unii Europejskiej czymś wyjątkowym.

Już wcześniej w wywiadzie, jakiego udzielił brytyjskiemu dziennikowi "Financial Times" Paroubek krytykował politykę zagraniczną prezydenta Klausa. Mówił m.in., że prezydent, jako głowa państwa przekracza swe uprawnienia, gdy zagranicą występuje przeciwko konstytucji Unii Europejskiej.

Koalicyjny rząd socjaldemokratów, ludowców i liberałów premiera Jirzego Paroubka przyjęcie konstytucji europejskiej uznał za jeden ze swoich priorytetów. Prezydent Vaclav Klaus jest w Czechach najbardziej znanym krytykiem tego dokumentu. Swe stanowisko prezentuje także w czasie podróży zagranicznych.

Zbigniew Krzysztyniak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)