Szkoły podstawowe dyskryminują chłopców?
Przyjęty w Polsce model kształcenia dzieci w wieku 6-7 lat sprzyja dziewczynkom - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik opisuje wyniki pilotażowego programu Instytutu Badań Edukacyjnych, mającego ocenić umiejętności i wiedzę dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Pokazują one, że dziewczynki zdecydowanie biją na głowę chłopców w każdej z badanych kategorii. Np. w czytaniu ich wynik to 102 pkt (100 traktowane jest jako średnia), podczas gdy chłopców - tylko nieco ponad 97 pkt.
Eksperci oceniają, że to efekty tego, że na pierwszym etapie nauczania polska szkoła jest po prostu niedostosowana do chłopców. Ewidentnie preferuje dziewczynki, bo nawet w najmłodszych klasach dominuje model kształcenia oparty na powtarzaniu regułek i suchych definicji, w czym dziewczynki są znacznie lepsze.
Tymczasem chłopcy najlepiej wchłaniają wiedzę w sposób doświadczalny. Kiedy nie czują bezpośredniego sensu nauki, nie garną się do niej. Gazeta dodaje, że ofiarami mechanicznego systemu kształcenia padają nie tylko chłopcy, lecz także same dziewczęta. Często zaniedbuje się ich potencjał matematyczny, wychodząc z założenia, że to chłopcy są lepsi w naukach ścisłych.