Szkolny pakiet korupcji
Gdy nauczyciel załatwia dla uczniów wycieczkę klasową, okazja do ukręcenia prywatnego interesu sama pcha mu się w ręce. Biura podróży oferują nauczycielom zniżki na prywatne wyjazdy lub dodatkowy zarobek na boku - ujawnia "Życie Warszawy".
26.08.2004 | aktual.: 26.08.2004 07:23
Reporter "Życia Warszawy", podszywając pod nauczyciela, negocjował z biurami podróży ofertę na wrześniowe wyjazdy dla swoich uczniów. "Jeśli nasza współpraca dojdzie do skutku, może pan liczyć na upust przy prywatnym wyjeździe wakacyjnym" - usłyszeliśmy w pierwszym biurze. Podobne oferty miało dla nas sześć kolejnych biur!. W pakiecie były propozycje zniżek dla nauczycieli i jego dzieci oraz oferta pracy w wakacje. Stawka - nawet 1500 zł na miesiąc - podkreśla "Życie Warszawy".
Kuratoria oświaty oraz Ministerstwo Edukacji nie mają oficjalnych informacji o szerzącej się korupcji związanej z zakupem przez szkoły dóbr i usług. Nieoficjalnie można usłyszeć w urzędach: problem jest.
Przez polskie szkoły przetacza się fala lewych interesów robionych przez nauczycieli. Jedni handlują podręcznikami, otrzymując gratyfikację od hurtowników, inni pośredniczą w ubezpieczaniu dzieci od nieszczęśliwych wypadków. Na wymierne korzyści finansowe mogą liczyć pedagodzy organizujący wyjazdy na tzw. zielone szkoły. Operatorzy turystyczni za napędzanie klientów oferują im pakiety korupcyjne. Dla ścisłości - takie firmy turystyczne nie łamią prawa, bo mogą udzielać zniżek, kiedy chcą i komu chcą. Za to pedagodzy postępują jak drobni kombinatorzy - pisze "Życie Warszawy". (PAP)
