"Szklanka" na drogach, jedźcie ostrożnie

Inspektor GDDKiA Paweł Szulkowski apeluje do zmotoryzowanych o ostrożność. W całym kraju pada deszcz, jest ślisko, lokalnie może występować gołoledź - ostrzega. Wyjaśnił, że na wielu drogach jest ślisko, co zwiększa ryzyko wypadków i stłuczek. Paweł Szulkowski dodaje, że w całym kraju pracują piaskarki i solarki.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że błoto pośniegowe oraz lokalna śliskość występuje między innymi w województwach: warmińsko- mazurskim, podlaskim, z wyłączeniem krajowej ósemki, dziewiętnastki i sześćdziesiątki piątki w rejonie Białegostoku.

Takie same warunki panują w Kujawsko - Pomorskiem - na drodze krajowej numer 25, 55 i 10, w rejonie Piły w Wielkopolsce - na 11 i 10 oraz na Dolnym Śląsku. Tam trudno jedzie się na drodze krajowej numer 3 - na odcinku od przejścia granicznego w Jakuszycach do Jeleniej Góry oraz na drodze nr 33 w rejonie Kłodzka.

Zmienne i trudne warunki komunikacyjne są także na Podkarpackich drogach. W wielu miejscowościach regionu pada deszcz, marznąca mżawka, a w okolicach Ustrzyk i Rymanowa - śnieg, drogi są bardzo śliskie. Na drodze 889 w okolicy Odrzechowej w zaspie ugrzęzła piaskarka. - Nieprzejezdna jest droga wojewódzka Sieniawa - Szczawne w miejscowości Wygnanka w powiecie sanockim. Trwa tam usuwanie śniegu z jezdni. W najbliższym czasie droga powinna być przejezdna - powiedział dyżurny Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, Andrzej Pakuła. Utrudnienia w ruchu potrwają do dwóch godzin.

Rano temperatura w południowo-wschodniej Polsce wahała się od minus dwóch do plus dwóch stopni Celsjusza. Na południu Podkarpacia wieje umiarkowany lub silny wiatr. Miejscami pada marznący deszcz oraz śnieg.

Niezłe warunki do jazdy są w Bieszczadach - jak informuje Jacek Hebda z Powiatowego Zarządu Dróg w Ustianowej Górnej. Większość dróg górskich ma nawierzchnię czarną, a wczorajszy silny wiatr nie spowodował zasp śnieżnych. - Chyba nas to ominęło - zastanawia się Jacek Hebda. W Bieszczadach w tej chwili jest plus 5 stopni.

Póki co, wszystkie drogi krajowe w woj. podlaskim są przejezdne, ale jest ślisko. Drogowcy ostrzegają kierowców, że w regionie tego dnia może padać marznący deszcz powodujący gołoledź.

W Podlaskiem temperatura będzie rosnąć, cały czas padać będzie śnieg przechodzący w deszcz ze śniegiem i marznąca mżawkę. Synoptyk Magdalena Pękala z białostockiego biura prognoz mówi, że najbliższych kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt godzin będzie próbą cierpliwości kierowców i pieszych. Pogoda nie będzie ułatwiała poruszania się. Dodatkowo wiatr spowoduje zamiecie i zawieje śnieżne.

Jak poinformował dyżurny białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wszystkie drogi są przejezdne, ale sytuacja na nich jest zła. Na drogach lokalnie występuje śliskość.

Na drogach w regionie pracują 42 jednostki, które odśnieżają drogi i posypują je solą i piaskiem. Drogowcy radzą, by zachować szczególną ostrożność i jeździć wolniej. Rano w regionie jest -3 st. C., ale temperatura ma wzrosnąć później powyżej zera.

Bardzo trudne warunki jazdy panują w województwie lubelskim. W całym regionie pada marznący deszcz i deszcz ze śniegiem. Drogi są bardzo śliskie. Temperatura od minus 2 stopni do 0. Na krajówkach nawierzchnie są czarne i mokre - ale po opadach występuje na nich cienka warstwa lodu. Bardzo duże kłopoty z pokonywaniem podjazdów mają samochody ciężarowe.

W Lublinie po opadach deszczu na ulicach ślizgawka. Szczególnie trudne warunki jazdy są na ulicach osiedlowych, gdzie leżący jeszcze roztapiający się śnieg pokryła warstwa lodu. Niewiele lepiej jest na głównych ulicach, gdzie po przejechaniu piaskarek i solarek wytworzyła się bardzo śliska maź utrudniająca hamowanie. Na drogach wojewódzkich warunki bardzo trudne. Oprócz lodu jazdę utrudnia także lokalnie cienka warstwa śniegu. Najgorzej jeździ się w części zachodniej województwa, nieco lepsze warunki na wschodzie regionu.