Szewc bez butów chodzi?
70 proc. respondentów nie rozumie pojęcia 'public relations', a znajomość terminu jest wyższa wśród pracowników umysłowych niż wśród kadry wyższego szczebla.
27.04.2006 06:30
Takie są wyniki pierwszego ogólnopolskiego badania na temat postrzegania branży public relations w Polsce.
W dniach 17-20 listopada 2005 Instytut Badania Opinii GfK Polonia przeprowadził na próbie 1000 dorosłych Polaków badanie, którego tematem było postrzeganie dziedziny public relations przez polskie społeczeństwo.
Jednym z celów badania było określenie poziomu znajomości terminu „public relations” wśród respondentów. Wyniki pokazują, że 70 proc. nie rozumie tego pojęcia, a 27 proc. zetknęło się z tym terminem. Znajomość PR jest najwyższa wśród osób młodych, wykształconych i mieszkających w dużych miastach. Przyglądając się pozycji zawodowej respondentów zwraca uwagę wysoki odsetek (54 proc.) znajomości PR wśród pracowników umysłowych i urzędników. Natomiast wśród respondentów wyższego szczebla kadry zarządzającej (specjaliści, właściciele, dyrektorzy) znajomość PR deklaruje 44 proc.
Respondenci byli też pytani o swoje skojarzenia z terminem „public relations”. Połowa z nich określiła je jako raczej dobre, jedna piąta jako dobre. Najbardziej pozytywnie PR kojarzy się studentom: 56 proc. - raczej dobrze, 30 proc. - dobrze.
Badanie wskazało, że dla 39 proc. respondentów public relations jest przede wszystkim promowaniem pozytywnego wizerunku firmy i/lub osoby, a dla 15 proc. to kontaktowanie się i porozumiewanie z ludźmi. Za główne zadania osoby zajmującej się dziedziną public relations ankietowani uznali tworzenie pozytywnego wizerunku firmy (52 proc.), współpracę z dziennikarzami (29 proc.), reklamę firmy oraz jej usług i produktów (23 proc.), a także planowanie i realizację kampanii promocyjnych (15 proc.). „To, co mnie dziwi najbardziej w wynikach tego badania, to fakt, że nawet wśród osób, które deklarują znajomość pojęcia public relations zdecydowanie więcej jest osób wiążących tę dziedzinę z »reklamą« i »promowaniem pozytywnego wizerunku firmy i/lub osoby«, czyli z działalnością w pewnym sensie odleglejszą od istoty PR-u niż osób, które postrzegałyby ją jako po prostu zarządzanie przepływem informacji i współpracą z mediami i otoczeniem, co w moim przekonaniu stanowi podstawową formę aktywności piarowca” – komentuje
Maciej Siejewicz z GfK Polonia. „Wynika to, jak mniemam, z utrwalania się w polskim społeczeństwie negatywnego, stereotypowego obrazu piarowca, jako osoby sztucznie kreującej rzeczywistość, nierzetelnie sterującej procesem komunikacji, osoby będącej wręcz barierą pomiędzy odbiorcą a prawdą” – dodaje Siejewicz.
Prof. Jerzy Olędzki z Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego komentuje: „Obserwując obecny rozwój PR mam podstawy przypuszczać, że podobne sondaże przeprowadzane w następnych latach będą dokumentować ewolucję public relations w dwu równoległych kierunkach: (1) ku profesjonalizacji i (2) komercjalizacji PR. Profesjonalizacji polegającej na zwiększaniu społecznej odpowiedzialności public relations za organizację i prowadzenie dialogu między instytucjami a ich otoczeniem, czyli dalszą pozytywną transpozycją form społecznej komunikacji”.