Szewach Weiss: skoczyliście do demokratycznego życia

Patrząc z punktu widzenia perspektywy historycznej, to wam się udało, po tylu latach systemu totalitarnego, okupacjach, można powiedzieć, że skoczyliście do demokratycznego życia wracając do swojej głębokiej tradycji liberalno-demokratycznej, to jest najważniejsza sprawa - mówi w "Salonie Politycznym Trójki" Szewach Weiss, ambasador Izraela w Polsce.

16.01.2004 10:37

Jolanta Pieńkowska: Panie ambasadorze, za kilka godzin po trzech latach kończy się pańska misja w Polsce. Żal, że się już skończyło, czy ulga, że się skończyło?

Szewach Weiss: Ja ostatnio już może za dużo mówiłem o tej sprawie, bo jestem gościem w takim radio, telewizji, przyzwyczaiłem się, bo wiem, że kończę służbę, jestem gotowy do tego, każda służba ma swój koniec. Na moje lata ja już się przyzwyczaiłem kończyć służbę.

Jolanta Pieńkowska: Bez żalu?

Szewach Weiss: Mówiąc o Polsce z żalem, były miejsca, w których czekałem końca różnej służby, ale tutaj jeszcze mamy co zrobić, mówiąc o naszych stosunkach polsko-żydowskich, polsko-izraelskich, ja nie tylko jako ambasador nie czułem się jako delegat, ale duchowo związany z waszym sprawami, to mnie bardzo ciekawiło jako politologa, człowieka, jako urodzony w Polsce, choć byłem malutkim dzieciakiem, jak wyjechałem, ale wasze procesy polityczne, co się tutaj dzieje.

Jolanta Pieńkowska: Jak pan patrzy na to, panie ambasadorze, jak pan otwiera gazety i właściwie na każdej stronie afera, korupcja, jak pan dziś patrzy na Polskę?

Szewach Weiss: Byłoby mi wygodnie rozmawiać o tej sprawie o godzinie 18.00, bo o godzinie 17.00...

Jolanta Pieńkowska: Przestaje być pan ambasadorem.

Szewach Weiss: Chociaż już przyszedłem do was bez krawata. Patrząc z punktu widzenia perspektywy historycznej, to wam się udało, po tylu latach systemu totalitarnego, okupacjach, można powiedzieć, że skoczyliście do demokratycznego życia wracając do swojej głębokiej tradycji liberalno-demokratycznej, to jest najważniejsza sprawa. Co do mechanizmu władzy, samego systemu, konstytucjonalnie, duchowo wam się bardzo udało, a sprawy codzienne, to czasem jest rok taki, czasami inaczej wygląda, to na pewno tymczasowe, każdy system, każda kultura polityczna podczas tego okresu przejścia z jednego okresu do drugiego, czasami tak się dzieje, ale wy to przejdziecie przecież.

Jolanta Pieńkowska: Mówi pan rzeczywiście jako ambasador, bardzo dyplomatycznie.

Szewach Weiss: Całkiem niedyplomatycznie, ja już znam te sprawy dobrze, byłem posłem w Knesecie, przez 7 lat służyłem jako wiceprzewodniczący Knesetu, cztery lata byłem przewodniczącym Knesetu, zastępcą prezydenta państwa, ja to znam dokładnie jak to wygląda, życie codzienne jest związane z aferami. Jeżeli system jest silny, jeśli to przejdziecie, to się zbada, jeśli załatwicie te sprawy to będzie lepiej, oprócz tego trzeba zrozumieć, że tendencja w innych parlamentach jest taka, że są parlamentarzyści i w ogóle parlament jako instytucja chce dojść do większej siły, to taki wyścig permanentny między rządami i parlamentami. Gdzie została siła, te komisje nadzwyczajne, parlamentarne, to jest troszkę podobne do demokracji bezpośredniej, ja bym powiedział staroletniej, dzisiejsza demokracja powinna wyglądać trochę inaczej. To też przejdziecie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)