Szerszenie zaatakowały w Szczecinie
W Szczecinie kilkanaście osób zostało po południu użądlonych przez szerszenie. Cztery osoby, w tym jedno dziecko, trafiły do szpitala - poinformował dyżurny szczecińskiej Państwowej Straży Pożarnej.
14.09.2003 20:05
Cztery inne osoby zgłosiły się po pomoc do miejscowego pogotowia ratunkowego. W izbach przyjęć szpitali, do których przywieziono poszkodowanych, odmówiono udzielenia jakichkolwiek informacji w tej sprawie.
Do ataku szerszeni doszło w Lasku Arkońskim, który szczecinianom służy jako miejsce rekreacji i wypoczynku.
W niedzielę po południu straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że rój szerszeni atakuje przechodniów w Lasku Arkońskim. "Owady były tak agresywne, że pewien starszy rowerzysta z przerażenia porzucił rower i uciekł" - opowiadał dyżurny straży.
Według niego szerszenie, które gnieździły się w dziupli na jednym z drzew, zostały zlikwidowane przez strażaków przy użyciu środka owadobójczego. Użądlenie szerszenia może być bardzo groźne. Dla osoby uczulonej na jad może się to nawet skończyć śmiercią.
"O tej porze roku szerszenie właściwie umierają, bo owady te żyją tylko rok. Ale ponieważ trochę się ociepliło, szerszenie zrobiły się bardzo agresywne i zaczęły atakować ludzi. Te ataki to forma ich samobójczej śmierci, to typowe dla nich zachowanie" - tłumaczył dyżurny straży pożarnej.