PolskaSzefowa CBOS Mirosława Grabowska: sondaże z 2012 roku ostrzeżeniem dla PO

Szefowa CBOS Mirosława Grabowska: sondaże z 2012 roku ostrzeżeniem dla PO

Sondaże z 2012 r. przynoszą PO ostrzeżenie: od grudnia 2011 poparcie dla niej spadło w badaniach CBOS o 11 pkt. proc., a tak znacznego spadku notowań nie można tłumaczyć przypadkowymi wahaniami nastrojów społecznych - uważa szefowa CBOS Mirosława Grabowska.

Szefowa CBOS Mirosława Grabowska: sondaże z 2012 roku ostrzeżeniem dla PO
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

Jak powiedziała, duży wpływ na spadek notowań partii rządzącej ma kryzys ekonomiczny, o którym media mówią niemal bez przerwy. Społeczeństwo przez dłuższy czas obawiało się kryzysu, ale go nie odczuwało, natomiast w drugiej połowie 2012 r. "doświadczenie spowolnienia gospodarczego już do ludzi dotarło". Więcej osób niż rok temu - zaznaczyła Grabowska - "obawia się utraty pracy, zniknięcia niektórych ulg podatkowych, wzrostu cen towarów i usług", a taka sytuacja musi odbijać się na notowaniach rządzących.

Na nastroje społeczne w mijającym roku wpływała też sytuacja w służbie zdrowia, która - w ocenie Grabowskiej - stała się "piętą achillesową" rządu, który "nie robi dostatecznie dużo, by się z tym problemem uporać".

Grabowska uważa, że Platformie zaszkodziły ponadto: sprawa umowy ACTA (ważna dla młodszych), niedostatecznie przygotowana od strony komunikacji społecznej reforma podwyższenia wieku emerytalnego (ważna dla starszych) oraz to, że rząd nie potrafił przekonująco przedstawić swojego stanowiska w sprawach dotyczących katastrofy smoleńskiej. "Nagromadziło się w ciągu tego roku tyle, że nie zrównoważył tego sukces Euro 2012" - podkreśliła.

O wiele mniej znaczące dla nastrojów Polaków są - zdaniem Grabowskiej - spory i zmiany personalne wewnątrz partii i koalicji rządzącej.

Grabowska zauważyła, że największa partia opozycyjna - PiS - utrzymała w ciągu roku swoje poparcie (w badaniach CBOS na poziomie około 20 proc. deklarujących udział w wyborach), natomiast zmiany tego poparcia sugerują, że zyskuje ona w sondażach, gdy wzbogaca swój przekaz o treści dotyczące spraw gospodarczych i społecznych, a traci, gdy koncentruje się na sprawach dotyczących katastrofy smoleńskiej, gdyż w ten sposób ogranicza sobie elektorat.

Socjolog zaznaczyła, że PiS zyskał sympatyków, gdy przedstawił swojego kandydata na premiera - prof. Piotra Glińskiego, który skupiał się w swoich wystąpieniach na sprawach ekonomiczno-społecznych. Jej zdaniem wiele zależy od tego, jak PiS "rozegra" sprawę zapowiedzianego już wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu. Partia Jarosława Kaczyńskiego może przy tej okazji odrobić straty po "trotylowej" publikacji "Rzeczpospolitej" i "urosnąć w sondażach" - podkreśliła.

W niełatwej sytuacji znajduje się - w ocenie Grabowskiej - Ruch Palikota. Jej zdaniem ugrupowanie to ma "bardzo szczególny, niestabilny elektorat, skomponowany z grup powstałych na fali różnego rodzaju protestów". "Elektorat ten oczekuje igrzysk, podczas gdy RP po wejściu do parlamentu ma - jak się wydaje - ambicje odgrywania roli poważnej siły politycznej. Te dwa oczekiwania: ze strony elektoratu i roli parlamentarzystów są trudne do pogodzenia" - zaznaczyła Grabowska.

Pytana o to czego możemy oczekiwać po nastrojach społecznych w 2013 roku, Grabowska oceniła, że najwięcej zależy od sytuacji gospodarczej kraju. - Jeśli to będzie spowolnienie, ale nie kryzys, to sądzę, że większych zmian nie należy oczekiwać. Oznaczałoby to zachowanie - mniej więcej - dotychczasowego układu sił politycznych - podsumowała.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2322)