Szef Ziomkostwa Ślązaków Rudi Pawelka odwołany ze stanowiska
Kontrowersyjny szef Ziomkostwa Ślązaków Rudi Pawelka został odwołany ze stanowiska - poinformował niemiecki dziennik "Rheinische Post". 73-letni były policjant krytykowany był wielokrotnie za antypolskie wypowiedzi i działania.
09.10.2013 | aktual.: 10.10.2013 02:39
Decyzja o odwołaniu przewodniczącego zapadła w niedzielę na nadzwyczajnym zjeździe ziomkostwa. Wniosek w tej sprawie poparło 28 osób, 21 głosujących było przeciwnych. Pawelka kierował liczącą 150 tys. członków organizacją od 13 lat. Następcą Pawelki ma zostać Stephan Rauhut - podało Ziomkostwo Ślązaków na swojej stronie internatowej.
Krytyka pod adresem Pawelki zaostrzyła się w czerwcu br. w związku z przygotowanym na zjazd Ślązaków przemówieniem, w którym domagał się od Polski i Czech przeprosin oraz odszkodowania za przymusowe wysiedlenie Niemców po drugiej wojnie światowej. Zaproszeni politycy zbojkotowali spotkanie w Hanowerze. Treść wystąpienia stała się przedmiotem krytyki także we władzach ziomkostwa. Na znak protestu doszło do dymisji w kierownictwie organizacji.
Szef Ziomkostwa Ślązaków krytykował też kanclerz Angelę Merkel za nieuregulowanie kwestii odszkodowań dla Niemców, którzy po wojnie zmuszani byli do pracy przymusowej w krajach Europy Wschodniej. Za "upadek moralny" niemieckiej polityki zagranicznej uznał postawę szefa MSZ Guido Westerwellego, który w 2011 roku w Królewcu złożył wieniec poświęcony żołnierzom radzieckim, pominął natomiast kobiety i dzieci, zamordowane przez Armię Czerwoną.
Pawelka wywołał dwa lata temu poważny skandal, gdy podczas zjazdu Ślązaków zarzucił Polsce prowadzenie przed 1939 rokiem polityki przemocy i oskarżył Polaków o udział w Holokauście. Ówczesny premier Dolnej Saksonii David McAllister wyszedł po tych słowach z sali obrad.
73-letni szef ziomkostwa dał się w przeszłości poznać jako organizator spółki "Pruskie Powiernictwo", której celem było odzyskanie majątków Niemców przymusowo wysiedlonych po 1945 roku z terenów przyznanych po wojnie Polsce. Podejmowane przez Pawelkę i jego organizację przez wiele lat próby zakończyły się niepowodzeniem. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odrzucił w 2008 roku jego skargę.