Szef szpitala MSWiA: usługa wykonana, gdzie zapłata?
Dyrektor gdańskiego szpitala MSWiA sądzi, że
dojdzie do spłaty należności, jakich domaga się ta placówka za
dyżury karetki pogotowia w czasie, gdy w swojej rezydencji na Helu
przebywał prezydent. Szpital ze swoich zadań się wywiązał.
24.04.2008 | aktual.: 24.04.2008 14:27
Placówka skierowała sprawę do sądu, adresatem jest Kancelaria Prezydenta RP.
O tym, że szpital MSWiA z Gdańska chce pozwać prezydenta i BOR napisał "Dziennik". Szpital domaga się od prezydenta zapłacenia rachunków za opiekę medyczną podczas wakacyjnych pobytów głowy państwa w rezydenci w Juracie.
Według prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego, za opiekę medyczną podczas wakacyjnych pobytów prezydenta w Juracie zgodnie z przepisami powinno zapłacić MSWiA. Uważa on, że zapowiedź pozwu ze strony gdańskiego szpitala to "złośliwość".
To nie jest pozew, to jest w zasadzie, poprzez drogę sądową, wezwanie do ugody pomiędzy dwoma podmiotami gospodarczymi. Chodzi o należność w stosunku do szpitala w wysokości 214 tysięcy złotych - powiedział w Gdańsku dziennikarzom dyrektor szpitala Grzegorz Sut.
Dyrektor dodał, że pracuje w szpitalu od lipca 2007 roku i wszystkie należności, wynikające z zabezpieczenia osób uprawnionych, były regulowane albo na bieżąco albo z minimalną zwłoką. Szpital dostaje pieniądze poprzez Departament Zdrowia MSWiA.