Szef szpitala MSWiA: usługa wykonana, gdzie zapłata?
Dyrektor gdańskiego szpitala MSWiA sądzi, że
dojdzie do spłaty należności, jakich domaga się ta placówka za
dyżury karetki pogotowia w czasie, gdy w swojej rezydencji na Helu
przebywał prezydent. Szpital ze swoich zadań się wywiązał.
Placówka skierowała sprawę do sądu, adresatem jest Kancelaria Prezydenta RP.
Według prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego, za opiekę medyczną podczas wakacyjnych pobytów prezydenta w Juracie zgodnie z przepisami powinno zapłacić MSWiA. Uważa on, że zapowiedź pozwu ze strony gdańskiego szpitala to "złośliwość".
To nie jest pozew, to jest w zasadzie, poprzez drogę sądową, wezwanie do ugody pomiędzy dwoma podmiotami gospodarczymi. Chodzi o należność w stosunku do szpitala w wysokości 214 tysięcy złotych - powiedział w Gdańsku dziennikarzom dyrektor szpitala Grzegorz Sut.
Dyrektor dodał, że pracuje w szpitalu od lipca 2007 roku i wszystkie należności, wynikające z zabezpieczenia osób uprawnionych, były regulowane albo na bieżąco albo z minimalną zwłoką. Szpital dostaje pieniądze poprzez Departament Zdrowia MSWiA.