Szef syryjskiej opozycji wzywa reżim Asada, by odniósł się do oferty rozmów
Szef syryjskiej koalicji opozycyjnej Moaz al-Chatib wezwał reżim prezydenta Baszara al-Asada, by w jednoznaczny sposób ustosunkował się do zgłoszonej przez opozycję oferty podjęcia dialogu. Dodał, że rozmowy z Damaszkiem nie oznaczają zdrady.
04.02.2013 | aktual.: 04.02.2013 15:13
- Piłka jest teraz po stronie reżimu. Wyciągamy rękę w interesie ludzi i aby pomóc reżimowi ustąpić w pokoju - oświadczył Chatib w katarskiej telewizji Al-Dżazira. Zaznaczył, że władze w Damaszku muszą jasno "powiedzieć 'tak' lub 'nie'" dialogowi.
W ubiegłym tygodniu Chatib wystąpił z zaskakującym apelem o podjęcie rozmów z przedstawicielami reżimu - pod pewnymi warunkami - w celu zakończenia krwawej wojny w kraju. Spotkało się to z protestem niektórych ruchów wchodzących w skład koalicji.
Chatib zdecydowanie odrzucił jednak zarzuty o zdradę, "formułowane przez niektórych opozycjonistów". - Nasi ludzie umierają i nie pozwolimy na to - mówił.
Szef koalicji, który przy okazji konferencji poświęconej bezpieczeństwu w Monachium spotkał się z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem i wiceprezydentem USA Joe Bidenem, ocenił w rozmowie z Al-Dżazirą, że światowe mocarstwa "nie mają wizji zakończenia wojny w Syrii".
W trwającym od marca 2011 roku konflikcie w Syrii zginęło - według ONZ - ponad 60 tys. osób.