Szef MSZ: prezydent szarmancki, szczególnie wobec kobiet
Szef MSZ Radosław Sikorski oświadczył, że przypisywane mu słowa o prezydencie Lechu Kaczyńskim
"są odwrotnością tego, co sądzi". Chodzi o cytowaną przez
"Dziennik" wypowiedź, w której Sikorski miał powiedzieć: można
być prezydentem, ale można być też chamem.
22.07.2008 | aktual.: 22.07.2008 13:41
Dziennikarze pytali Sikorskiego w Sejmie o zeszłotygodniową publikację "Dziennika", który m.in. przytoczył fragmenty tajnej rozmowy pomiędzy prezydentem a Sikorskim o tarczy antyrakietowej z 4 lipca. "Dz" napisał też m.in. o wymianie zdań między Sikorskim a szefową Kancelarii Prezydenta Anną Fotygą, podczas której minister spraw zagranicznych miał powiedzieć: można być prezydentem, ale można być też chamem.
Reporterzy pytali ministra, jak skomentuje zarzuty, że to on jest źródłem "przecieku", na podstawie którego "Dziennik" zrelacjonował tajną rozmowę.
W tej sprawie powiem tylko jedną rzecz, że przypisywane mi słowa o panu prezydencie są odwrotnością tego, co sądzę, gdyż uważam pana prezydenta za człowieka szarmanckiego, szczególnie wobec kobiet - odparł Sikorski.
Minister nie chciał odpowiadać na dalsze pytania w tej sprawie.