Szef MON: "Szkoła Orląt" i WAT nie ulegną likwidacji
Ani przez moment nikomu nie przyszło do
głowy likwidowanie którejkolwiek z wojskowych uczelni. Nie było i
nie ma mowy o likwidacji ani "Szkoły Orląt" w Dęblinie, ani
Wojskowej Akademii Technicznej - uspokajał szef MON
Radosław Sikorski na posiedzeniu sejmowej komisji obrony.
11.01.2007 23:10
Poinformował, że projekt ustawy w sprawie reformy wyższego szkolnictwa wojskowego jest gotowy i znajduje się w uzgodnieniach wewnątrzresortowych.
Pytany przez posła Henryka Młynarczyka (niezrzeszony) o to jak rozumieć w kontekście tej deklaracji projekt rozporządzenia "w sprawie likwidacji wyższych szkół oficerskich", w którym napisano m.in., że "z dniem 30 września 2007 podlega likwidacji wyższa szkoła oficerska wojsk lądowych i wyższa szkoła oficerska sił powietrznych", szef MON powiedział, że doszło do nieporozumienia.
Używamy słowa "likwidacja" w dwóch różnych znaczeniach. Te dwie szkoły - Dęblin i Wrocław tracą uprawnienia akademickie, bo nie spełniają warunków ustawy o szkolnictwie wyższym i w tym sensie muszą być zlikwidowane. Mówimy tylko o niewojskowych, nielotniczych aspektach nauki. Nie mówimy o likwidacji w sensie np. zaorania Dęblina, to nigdy nie było naszą intencją - wyjaśnił szef MON.
Podkreślił, że dęblińska "Szkoła Orląt" zachowała charakter centrum szkolenia sił powietrznych.
Rozumiem, że reforma nie będzie przez wszystkich przyjęta z entuzjazmem. To jedna z tych rzeczy w których szef MON musi się narazić opinii publicznej i różnym sektorowym czy lokalnym interesom - powiedział Sikorski.
Celem reformy jest odzyskanie szkolnictwa wojskowego dla wojska, tak by znaczne środki, które podatnik łoży na szkolnictwo wojskowe, poprzez budżet MON, przyczyniały się do wzrostu obronności kraju - dodał.
Z danych resortu wynika, że obecnie na pięciu uczelniach wojskowych studiuje 1022 studentów wojskowych i 5409 studentów cywilnych, przy zatrudnieniu 4276 osób. Przykładowo w WAT studiuje 143 studentów wojskowych i 4153 studentów cywilnych, a łączna liczba pracowników wynosi 1547 osób. W Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych studiuje 126 studentów wojskowych, a pracowników uczelni jest 439.
Szef MON wskazał, że w wojsku brakuje dopływu kadry oficerskiej. Eksperyment, żeby pozyskiwać wykształconych obywateli z sektora cywilnego i doszkalać ich na oficerów nie udał się - powiedział.
Przyznał to były wiceminister obrony Janusz Zemke (SLD). Jego zdaniem, model taki nie sprawdził się w związku ze zmianami, jakie zaszły w ostatnich latach na rynku pracy. Wskazał m.in. że w Polsce brakuje inżynierów, a sektor prywatny może im zaproponować korzystniejszą ofertę niż wojsko. Reforma ma rozwiązać także problem braku lekarzy w wojsku. Plany zakładają utworzenie w ramach UON wydziału lekarskiego na bazie Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul.Szaserów.
Sikorski zapewniał posłów, że obecni studenci uczelni wojskowych - w tym WAT którzy najgłośniej kontestowali reformę, bez przeszkód ukończą studia.
Deklaruję, że w projekcie ustawy, którą zaproponujemy, zapewnimy studentom, którzy wstępowali na WAT, otrzymanie dyplomów na których nazwa WAT będzie się znajdowała. Nie chcemy zrobić nic co mogłoby naruszyć ich prawa nabyte - powiedział minister.
Przekonywał, że medialne doniesienia jakoby w WAT miała zapanować dwuwładza po zmianie rektora lub miało dojść do strajku studentów są nieprawdziwe.
10 stycznia samorząd podjął decyzję o zawieszeniu działań przeciw reformie, a dziekani WAT w piśmie do nowego komendanta napisali m.in., że nominacja nowego rektora jest zgodna z prawem - powiedział.
Nowym komendantem WAT jest gen. Andrzej Sowa. Zastąpił odwołanego ze stanowiska gen. Bogusława Smólskiego, który stracił fotel szefa WAT, bo - jak wiadomo nieoficjalnie - sprzeciwiał się przygotowywanej przez MON reformie uczelni wojskowych.
Reforma zakłada, że na bazie Akademii Obrony Narodowej, Wojskowej Akademii Technicznej, Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni oraz elementów Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie i Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu powstanie Uniwersytet Obrony Narodowej. Projekt zakłada stworzenie jednej uczelni w jednym kampusie w latach 2010-2012 r.