Szef MON pisze do Andrzeja Seremeta ws. gróźb pod adresem sierż. Jacka Żebryka
Szef MON Tomasz Siemoniak zwrócił się do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o objęcie nadzorem postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Białogardzie w sprawie gróźb kierowanych pod adresem st. sierż. Jacka Żebryka i jego rodziny.
29.11.2012 | aktual.: 29.11.2012 21:58
Żebryk, podoficer ze Świdwina (Zachodniopomorskie), służył w Iraku i Afganistanie. Na misji w Iraku zginął jego kolega. W sierpniu 2011 r. po śmierci polskiego żołnierza w Afganistanie - st. szer. Pawła Poświata - Żebryk zwrócił uwagę na obraźliwe i agresywne wpisy w internecie pod informacją o tej tragedii. Skopiował je i zawiadomił prokuraturę. Kilkadziesiąt wpisów bada policja. W połowie października media podały, że Żebryk zaczął dostawać anonimowe pogróżki. Autorzy listów - "w imię Allaha" - grożą śmiercią jemu i jego rodzinie.
Postępowanie sprawdzające w sprawie pogróżek kierowanych pod adresem Żebryka prowadzi prokuratura w Białogardzie (Zachodniopomorskie). Po rozpoznaniu sprawy wyda decyzję czy śledztwo zostanie wszczęte, czy nie.
"Ministerstwo wspiera i docenia starania sierżanta Żebryka, uznając, że nie mogą go z tego tytułu dotykać negatywne konsekwencje. Dlatego też proszę Pana Prokuratora o zainteresowanie się tą sprawą" - napisał Siemoniak w liście do prokuratora generalnego,
"Działalność wskazanego podoficera podejmowana na rzecz ochrony dobrego imienia i honoru żołnierzy - członków misji w Republice Iraku i Islamskiej Republice Afganistanu jest znana MON od dłuższego czasu" - napisał minister do Andrzeja Seremeta.
Oburzające wpisy internautów
Żebryka oburzyły wpisy internautów, którzy pisali m.in.: "Jednego najemnika mniej!!! Brawo partyzanci!!!", "następne mięso armatnie wraca w konserwie z nienaszej wojny", "a niech giną!", "każdy okupant powinien wrócić w trumnie".
W lutym 2012 r. prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie wpisów, część ze spraw przekazała jednak policji, bo uznała je za wykroczenie, polegające na publicznym nawoływaniu do czynu zabronionego. Grozi za nie areszt, ograniczenie wolności lub grzywna. Jak powiedział Żebryk, do tej pory sądy skazały co najmniej trzy osoby na kary grzywny, z tego dwa wyroki się uprawomocniły.
Za walkę z obraźliwymi wpisami Żebryk odebrał w lutym nagrodę Buzdygana przyznawaną przez redakcję wojskowego tygodnika "Polska Zbrojna". Do jego starań nawiązywał też biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek w homilii wygłoszonej podczas mszy św. za Ojczyznę w święto Wojska Polskiego.