Szef KRRiTV idzie na bitwę medialną z PO?
Szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski uważa, że wiele przepisów nowelizacji ustawy medialnej autorstwa PO jest sprzecznych z konstytucją. Kołodziejski, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, powiedział, że wiele zapisów sprawia wrażenie, jakby ich autorom zależało na przejęciu władzy nad mediami publicznymi.
08.01.2008 | aktual.: 08.01.2008 08:31
Witold Kołodziejski wyjaśnił, że gdyby wprowadzić nowe przepisy w ustawie medialnej, istnienie Krajowej Rady praktycznie nie miałoby sensu. Jak podkreślił, organy regulujące działalność medialną w Europie są niezależne od rządu, tymczasem w propozycji nowelizacji PO wiele kompetencji rady przejmuje np. minister skarbu i infrastruktury, czy Urząd Komunikacji Elektronicznej, który miałby zająć się koncesjami.
Szef Krajowej Rady zarzucił Platformie, że w nowelizacji nie rozwiązała problemu abonamentu radiowo-telewizyjnego. Jak podkreślił, wiele zapisów w tej sprawie przepisano z obowiązującej dotąd ustawy.
"Nie likwidować abonamentu rtv"
Szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest przeciwny likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego. Witold Kołodziejski powiedział też, że takie rozwiązanie oznaczałoby likwidację mediów publicznych.
Przewodniczący rady uważa, że trzeba popracować nad ściągalnością abonamentu. Przypomniał, że odsetek osób uchylających się od płacenia wynosi 30% i jest dużo wyższy niż na przykład w Anglii i Francji, gdzie wynosi 2-3%. Wobec faktu, że w Polsce prawie jedna trzecia osób jest zwolniona z abonamentu tak naprawdę płaci go zaledwie 40% obywateli.
