Szef klubu PSL: nie ruszać sprawy aborcji
Nie należy ruszać trudno wypracowanego
kompromisu - powiedział szef klubu PSL Stanisław Żelichowski
odnosząc się do raportu Komitetu Rady Europy ds. Równych Szans
Kobiet i Mężczyzn i apelu o zalegalizowanie aborcji w tych
państwach członkowskich, które do tej pory tego nie uczyniły.
Aborcja na żądanie jest teoretycznie możliwa we wszystkich państwach członkowskich Rady Europy, z wyjątkiem Andory, Malty, Irlandii i Polski, ale nawet w państwach członkowskich, gdzie aborcja jest legalna, nie zawsze istnieją warunki gwarantujące kobiecie rzeczywistą możliwość skorzystania z tego prawa - pisze w raporcie jego autorka Gisela Wurm z Austrii. Podkreśliła też, że "kobietom trzeba umożliwić wolny wybór i stworzyć warunki dokonania wolnego i świadomego wyboru".
W Polsce obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r., czyli tzw. ustawa antyaborcyjna, dopuszcza przerwanie ciąży tylko w trzech sytuacjach: kiedy płód jest dotknięty wadą genetyczną lub ciężką nieuleczalną chorobą, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa (np. gwałtu, kazirodztwa) oraz kiedy życie lub zdrowie kobiety jest zagrożone.
Zdaniem szefa klubu PSL, "nie ma w założeniach dotyczących uregulowań aborcyjnych złotego środka - ale jak podkreślił - w całej złożoności polskiej sytuacji, to najlepsze, co udało się wypracować.
Również inny poseł PSL, Eugeniusz Kłopotek, uważa, że nie należy "zmieniać tego, co jest znakiem równowagi". Jeżeli ruszymy ten temat, rozpęta się nowa wojna- ocenił.
Zdaniem Kłopotka, tego typu sygnały, "po części wiążą się z obawami środowiska PiS (...)". Jak podkreślił poseł, apel Komitetu Rady Europy "na szczęście jest tylko wyrażeniem woli", ale - jak dodał - "kropla drąży skałę".
Raport, przyjęty przez zdecydowaną większość członków Komitetu ds. Równych Szans Kobiet i Mężczyzn, zachęca wszystkie państwa członkowskie do zagwarantowania kobietom możliwości rzeczywistego korzystania z prawa do przerwania ciąży i zniesienia ograniczeń utrudniających dostęp do bezpiecznej aborcji de iure i de facto poprzez stworzenie odpowiednich warunków w sferze opieki zdrowotnej i psychicznej oraz zaoferowanie właściwego pokrycia kosztów.
W dokumencie podkreślono, że aborcji w żadnym wypadku nie można uznawać za metodę planowania rodziny i należy jej ze wszech miar unikać. W związku z tym jest niezbędne zagwarantowanie dostępu do środków antykoncepcyjnych po umiarkowanych cenach oraz wprowadzenie obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach.