Szef IPN: Rosjanie nie zmienią zdania w sprawie Katynia
Nie ma szans na zmianę stanowiska strony rosyjskiej w sprawie mordu katyńskiego - uważa prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres. Rosjanie nie uznają naszych argumentów, że było to zbrodnia ludobójstwa, która nie ulega przedawnieniu.
06.08.2004 | aktual.: 06.08.2004 08:39
Leon Kieres, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia, powiedział, że najważniejszym efektem jego dwudniowej wizyty w Moskwie była zgoda na udostępnienie stronie polskiej 156 tomów akt śledztwa rosyjskiego w sprawie zbrodni katyńskiej.
Prezes IPN podkreślił, że 63 tomy były dotąd zupełnie nieznane polskim prawnikom. Pozstałe zaś były nie uwierzytelnione i w dużej mierze nieczytelne. Leon Kieres powiedział dokumenty te przestudiują w Moskwie prokurator Instytutu i historyk. Ponadto kopie akt będą mogły być przewiezione do Polski.
Profesor Kieres powiedział, że do Rosjan nie trafiły racje członków polskiej delegacji, którzy dowodzili, że w Katyniu doszło do ludobójstwa, mimo że - jak podkreślił - przestawili oni argumenty stronie rosyjskiej dotąd nieznane. Leon Kieres przypomniał, że po zakończeniu wojny to władze radzieckie argumentowały, że Niemcy powinni odpowiadać przed trybunałem w Norymberdze za popełnienie zbrodni katyńskiej.
Prezes IPN podkreślił, że państwo rosyjskie nie chce, by używano pojęcia ludobójstwa w odniesieniu do mordu katyńskiego, gdyż to stawiałoby je na równi ze zbrodniarzami nazistowskimi.