PolskaSzef gangu, uzbrojony po zęby, ukrywał się w wynajętym domu

Szef gangu, uzbrojony po zęby, ukrywał się w wynajętym domu

Szef grupy przestępczej rabującej banki i sklepy na terenie Niemiec ukrywał się w Bytowie. Mieszkał w jednym domów w podbytowskiej Rzepnicy. W niedzielę wieczorem weszli tam policjanci ze specjalnej grupy poszukiwawczej.

23.01.2007 09:35

Akcja została przeprowadzona bardzo sprawnie i tylko dlatego nie doszło do strzelaniny. Bandyta był bowiem uzbrojony po zęby. W domu policjanci znaleźli cały arsenał. Były tam materiały wybuchowe, zapalniki, lonty, kilkanaście sztuk broni krótkiej i długiej, amunicję oraz maszyny do wytwarzania różnych elementów broni. Broń trzymał nawet na nocnym stoliku. Krzysztof Sz. nie zdążył po nią sięgnąć. Razem z nim zatrzymani zostali Kamil M., Radosław M. i Ewa L. - Na razie nie wiadomo, jaka była ich rola w tej sprawie. Zostali zatrzymani do wyjaśnienia - zastrzega Danuta Wołk-Karaczewska, oficer prasowy pomorskiej policji.

- Krzysztof Sz. był poszykiwany od wielu miesięcy przez policję niemiecką europejskim nakazem aresztowania. W Polsce poszukiwania prowadziła specjalna grupa powołana przez gen. Marka Bieńkowskiego, komendanta głównego policji, a składająca się z funkcjonariuszy z województw: pomorskiego, dolnośląskiego i lubuskiego. Krzysztof Sz. razem ze swoim bratem Tomaszem kierował zorganizowaną grupą przestępczą składającą się z Polaków i Niemców, która od 2003 roku na terenie Niemiec dokonała przynajmniej 52 napadów na banki, punkty kasowe i jubilerów. Zrabowali w sumie ponad 3 miliony euro. Szajka została rozbita przez policję niemiecką, ale uważany za szefa Krzysztof Sz. uciekł do Polski. W Bytowie, w wynajętym domu przy ulicy Stefana Batorego, mieszkał prawdopodobnie od dłuższego czasu. Dom należy do bytowianina mieszkającego w Niemczech.

- Przyjeżdża tutaj w wakacje, a tak na co dzień dom stoi pusty. Czasem zjawiali się tu jacyś ludzie, ale nie zwracaliśmy uwagi na to kto to jest - opowiadają sąsiedzi, którzy teraz są w szoku. - Nawet nie byliśmy świadomi tego kto koło nas mieszka. W niedzielę usłyszeliśmy tylko wybuch i gdy podeszliśmy do okien zobaczyliśmy opancerzone samochody i wielu zamaskowanych policjantów- dodają. Jeszcze wczoraj dom zabezpieczała bytowska policja. Krzysztof Sz. zostanie prawdopodobnie niebawem przekazany Niemcom.

Gabriela Gusztyn-Popławska, Marcin Pacyno

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)