Tusk o rozmowach w Budapeszcie. Jest reakcja z Węgier
Donald Tusk wydaje się być zdenerwowany, że nie został zaproszony na rozmowy w Waszyngtonie - napisał w środę na platformie X Balazs Orban, szef gabinetu politycznego węgierskiego premiera Viktora Orbana.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? Żaden przedstawiciel Polski nie wziął udziału w rozmowach ws. pokoju między Rosją a Ukrainą w Waszyngtonie.
- Gdzie miałyby się odbyć kolejne rozmowy? Budapeszt jest rozważany jako miejsce trójstronnych rozmów pokojowych.
- Dyskusja w sieci. Pomysł organizacji rozmów w Budapeszcie skrytykował Donald Tusk. Odpowiedział mu szef gabinetu politycznego Viktora Orbana.
"Budapeszt? Nie wszyscy mogą to pamiętać, ale w 1994 r. Ukraina otrzymała już gwarancje integralności terytorialnej od Stanów Zjednoczonych, Rosji i Wielkiej Brytanii. W Budapeszcie. Być może jestem przesądny, ale tym razem spróbowałbym znaleźć inne miejsce" - napisał Donald Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy o wybuchu w Osinach: "Może dlatego radary nie wychwyciły"
Węgrzy reagują na słowa Tuska
Odpowiedział mu szef gabinetu politycznego węgierskiego premiera Viktora Orbana, Balazs Orban. Zwrócił uwagę na to, że krytyka ze strony Tuska pojawiła się akurat 20 sierpnia, kiedy Węgrzy obchodzą Dzień św. Stefana, jedno z najważniejszych świąt państwowych.
"Donald Tusk wydaje się być zdenerwowany, że nie został zaproszony na rozmowy w Waszyngtonie. W swojej frustracji atakuje naród, z którym Polska łączy długotrwała przyjaźń – dokładnie w dniu, w którym my Węgrzy świętujemy powstanie naszego państwa. Co jego polscy przodkowie pomyśleliby o takim zachowaniu?" - zapytał Balazs Orban.
W poniedziałek prezydent USA spotkał się w Białym Domu z prezydentem Ukrainy. Następnie obaj rozmawiali z przybyłymi do Waszyngtonu liderami europejskimi. Wśród nich nie było przedstawiciela Polski: ani reprezentanta rządu, ani prezydenta Karola Nawrockiego.
W poniedziałek prezydent stwierdził, że w formacie "koalicji chętnych" Polskę od dłuższego czasu reprezentuje rząd i że to Zełenski zapraszał europejskich liderów, którzy mieli spotkać się w Waszyngtonie. Z kolei otoczenie premiera podkreślało, że to Nawrocki ma uprzywilejowane relacje z administracją USA i powinien był skorzystać z nadarzającej się okazji.
Spotkanie Putin - Zełenski w Budapeszcie?
Według źródeł amerykańskiego portalu Politico, Budapeszt jest "pierwszym wyborem" amerykańskich służb specjalnych jako miejsce trójstronnych rozmów pokojowych z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i rosyjskiego przywódcy Władimira Putina.
Podczas poniedziałkowego spotkania w Waszyngtonie Trump, Zełenski i towarzyszący mu przywódcy europejscy ustalili, że kolejnym etapem w negocjacjach pokojowych powinno być spotkanie Zełenski-Putin, a w dalszej kolejności rozmowy trójstronne z udziałem amerykańskiego przywódcy.
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt nie potwierdziła, że jako miejsce spotkania rozważany jest Budapeszt. - Podamy szczegóły, gdy będzie to możliwe - zaznaczyła.
Czym było Memorandum Budapesztańskie?
W podpisanym 5 grudnia 1994 r. Memorandum Budapeszteńskim o Gwarancjach Bezpieczeństwa USA, Rosja i Wielka Brytania zapewniły Ukrainę o poszanowaniu jej granic i suwerenności w zamian za pozbycie się przez nią broni jądrowej przejętej po rozpadzie ZSRR. W grudniu 2024 r. - w 30. rocznicę podpisania dokumentu - ukraińskie MSZ skrytykowało memorandum, nazywając je "pomnikiem krótkowzroczności w podejmowaniu decyzji o bezpieczeństwie strategicznym".