Szczyt pielgrzymkowy na Jasnej Górze
Trwa szczyt pielgrzymkowy na Jasnej Górze. Od wczesnego rana do miasta wkraczają kolejne grupy pątników, które pieszo zmierzają do sanktuarium. Do godz. 13 w niedzielę do miasta weszło ponad 30 tysięcy pielgrzymów, którzy w poniedziałek będą uczestniczyć w uroczystościach święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
Ze Szczytu Jasnej Góry paulini witają kolejne grupy. Z Siedlec przyszło ponad 6 tys. wiernych, z Płocka ok. 3 tys., a z 25. Pieszą Pielgrzymką Warszawską Akademicką Pielgrzymką Metropolitalną (APM) przybyło kolejne 6 tys. Liczne były pielgrzymki z Zamościa - 2,5 tys., Lublina - 4,5 tys., Łowicza - 2 tys. Z Praską Pielgrzymką Rodzin przyszło blisko 5 tys. pątników.
Bierzmowani oficerowie Bundeswery
Prawie 3 tys. uczestników 14 pielgrzymki wojskowej uczestniczyło rano w mszy św. na Przeprośniej Górce, podczas której czterech oficerów Bundeswery przyjęło sakrament bierzmowania.
Po godz. 14 ułani na koniach, otwierający pielgrzymkę ludzi w mundurach, wjechali w Aleje Najświętszej Maryi Panny. Wśród pątników - obok polskich oficerów - byli również generałowie i attache wojskowi kilku ambasad m.in. Słowacji, Niemiec, Litwy i Stanów Zjednoczonych z zastępcą dowódcy wojsk amerykańskich w Europie generałem broni, Colbym M. Broadwaterem III. Nad ich bezpieczeństwem czuwali komandosi I Pułku Specjalnego z Lublińca, w pełnym rynsztunku, z długą bronią.
Przy kościele św. Zygmunta pielgrzymkę wojskową, przywitali prymas Polski, kard. Józef Glemp, metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak i prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona. Pozdrawiali przedstawicieli wszystkich rodzajów broni kilkunastu jednostek wojskowych.
Żołnierze przyjęli moje błogosławieństwo - powiedział prymas Glemp. Już gdy wyruszali mówiłem im aby byli, tak jak wypisują na swoich sztandarach - wierni Bogu, Honorowi i Ojczyźnie. Dzisiaj widać ich radość, pogodę ducha i serdeczne powitanie przez częstochowian naszego wojska. Żołnierze pięknie się prezentowali - dodał kardynał.
W drodze na Jasną Górę przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Alei Sienkiewicza i pod pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki wojsko złożyło wiązanki kwiatów.
Pół godziny później prymas, metropolita, prezydent oraz przeor sanktuarium jasnogórskiego o. Bogdan Waliczek i generał Zakonu Paulinów Izydor Matuszewski witali 294. Warszawską Pielgrzymkę Pieszą, w której przyszło ok. 13 tys. pątników.
"Dzwony witają warszawskich pątników"
Po głosie dzwonów można poznać jak serdecznie witamy warszawskich pątników - powiedział prymas Glemp. - Bóg Wam zapłać za całą drogę, za wszystkie modlitwy, za katechizację jaką przeżyliście. Za to, że w czasie tych dni, deszczu, ciepła, chłodu uczyliście się kościoła i modlili za świętej pamięci papieża Jana Pawła II i za jego następcę, który niebawem spotka się z młodym pokoleniem świata w Kolonii. Za wszystkie modlitwy Szczęść Boże i Bóg zapłać.
W przeddzień święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny do Częstochowy przybędzie w zorganizowanych grupach pieszych ponad 40 tys. pątników. Podjęto szczególne środki ostrożności.
Pełno rozśpiewanej młodzieży
W całym mieście, zwłaszcza w rejonie klasztoru i na trasach przemarszu pielgrzymek, są setki policjantów - widać ich na każdym skrzyżowaniu i placu. Wszędzie jest pełno rozśpiewanej, kolorowej młodzieży. Mieszkańcy owacyjnie witają kolejne grupy, goście i gospodarze pozdrawiają się serdecznie. Panuje radosna, świąteczna atmosfera.
Oficer prasowy częstochowskiej policji nadkom. Joanna Lazar poinformowała, że na służbie są wszyscy funkcjonariusze miejscowego garnizonu i znaczne siły oddziałów prewencji z Katowic, które wspomagają częstochowskich policjantów.
Ze względu na bezpieczeństwo idących w pielgrzymce wojskowej oficerów państw NATO oraz pozostałych pątników ograniczono ruch kołowy w Śródmieściu.
Ponieważ kierowcy nie stosowali się do apelów i poleceń już w niedzielę rano, a nie jak planowano - w południe, zamknięto Aleje NMP dla ruchu samochodów, a kilkanaście aut, które parkowały w zakazanej strefie pomoc drogowa wywiozła na lawetach - tłumaczy Lazar.
Ruch zostanie wznowiony późnym popołudniem, gdy ostatnie grupy pątników wejdą do sanktuarium.