"Szczyt" laureatów pokojowego Nobla
Wojna w Iraku, sytuacja na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w związku ze śmiertelną chorobą Jasera Arafata, masakra dzieci w Biesłanie w Osetii Północnej - oto główne tematy pierwszego dnia obrad dwudziestu pięciu laureatów pokojowej nagrody Nobla, którzy po raz piąty spotkali się w środę w Rzymie.
W tym roku trzydniowa konferencja z ich udziałem odbywa się pod hasłem; "Świat zjednoczony czy świat podzielony".
W pierwszym dniu obrad specjalną nagrodę pokojową odebrał legendarny piosenkarz Cat Stevens.
Na Kapitolu spotkali się między innymi Lech Wałęsa i urodzony w Polsce brytyjski fizyk Josef Rotblat z ruchu uczonych Pugwash, Michaił Gorbaczow, były szef izraelskiej dyplomacji Szimon Peres, działacze Amnesty International, UNICEF-u i Lekarzy Bez Granic.
Świat łka z bólu. Stoi przed nami niezwykle ważne zadanie odbudowy świata pełnego wzajemnego zrozumienia - powiedział były prezydent Korei Południowej Kim De Dzung.
Były radziecki przywódca Michaił Gorbaczow, którego fundacja jest współorganizatorem rzymskiej konferencji, podkreślił, że nie do pomyślenia jest dzisiaj troska wyłącznie o własne interesy narodowe. Musimy wszyscy razem martwić się o całą ludzkość - dodał.
Przedstawiciele nagrodzonego Noblem UNICEF-u mówili o dramacie dzieci w wielu regionach świata. Obecnie - podkreślili - bardziej niż kiedykolwiek dzieciom potrzebne jest prawo do życia, a nie tylko do przetrwania.
Najważniejszym wydarzeniem pierwszego dnia obrad było wręczenie nagrody pokojowej słynnemu piosenkarzowi Catowi Stevensowi, który od 1977 roku, kiedy przeszedł na islam, nazywa się Yusuf Islam. Podkreśla się, że fakt, iż niedawno artysta otrzymał zakaz wstępu do Stanów Zjednoczonych jako osoba uznana za niebezpieczną dla interesów narodowych, w żaden sposób nie wpłynął na werdykt przyznającego wyróżnienie komitetu organizacyjnego szczytu noblistów.
Piosenkarz został wyróżniony za działalność humanitarną i niesienie pomocy ofiarom wojny w Bośni, Kosowie i Iraku.
Sylwia Wysocka