Szczodry jak Kaczyński i Pitera - komu tyle płacą?
Ile posłowie wydali na prowadzenie swoich biur za lata 2007-2010? Od początku kadencji posłowie wydali w sumie 183 miliony 624 tysiące 583 zł. Po przeliczeniu daje to około 400 tysięcy zł na głowę, ale rekordziści wydali ponad pół miliona złotych - do zestawiania wydatków dotarł portal Money.pl. Jednym z największych wydatków posłów są koszty paliwa. W sumie posłowie wyjeździli ponad 34 mln zł. W przeliczeniu przejechali prawie 100 mln kilometrów, a to tak jakby okrążyli ziemię 2449 razy.
15.09.2011 | aktual.: 15.09.2011 16:16
Pensja pojedynczego posła wynosi ok. 12 tysięcy zł miesięcznie, na którą składa się uposażenie i dieta. W latach 2007-2010 zarobili oni w sumie ok. 206 mln zł. Ale to tylko czysta pensja, bo dodatkowo każdy poseł dostaje dodatkowe 11 tys. 650 zł na prowadzenie biura, które rozchodzą się na opłatę za czynsz, telefony,paliwo,książki, gazety i wyposażenie, choć powinny także służyć na przeprowadzenie ekspertyz i pomoc prawną dla obywateli.
Rozliczamy posłów (2007-2010):
ponad 1 mln zł - koszty badań, opinii prawnych i tłumaczeń
14 mln 348 tys. 325 zł - rozmowy telefoniczne
58 mln 987 tys. 901 zł - pensje dla pracowników biur
34 mln 345 tys. 428 zł - zwrot kosztów paliwa
10 mln zł - książki i materiały biurowe
Sejmowi rekordziści w wydawaniu pieniędzy:
Najwięcej w kadencji 2007-2010 wydał poseł Marek Plura z PO. Na swoje potrzeby przeznaczył ponad 513 tys. zł. Kolejny do tytułu jest Sławomir Piechota (także z PO) - ponad 510 tys. zł. Trzecie miejsce zajmuje posłanka PiS Barbara Marianowska - 489 tys. zł.
Który z posłów najlepiej dba o finanse pracowników swojego biura? Okazuje się, że najbardziej szczodry jest Jarosław Kaczyński. Czwórka pracowników prezesa PiS kosztowała go 339 tys. 551 zł. Dobrze płaci też Julia Pitera - 283 673 zł., podczas gdy statystyczny poseł na wynagrodzenia wydał średnio około 160 tys.
Rekordzistą w wydawaniu pieniędzy na przejazdy samochodem jest Marek Plutra. Poseł PO przeznaczył na ten cel w sumie 134 tys. 759 zł (miesięcznie jest to ponad 3,5 tys. zł). Wytłumaczeniem na to jest jednak fakt, że poseł, poruszający się na wózku inwalidzkim, korzysta ze specjalnie przystosowanego samochodu. Drugie miejsce zajmuje poseł PSL Andrzej Pałys - wydał na przejazdy 111 tys. 160 zł.
Rozmowy telefoniczne posłów kosztują krocie (ponad 14 mln zł). Najbardziej gadatliwy jest Stanisław Gawłowski (PO), który w ciągu trzech lat kadencji wygadał 85 tys. 642 zł (2 tys. 253 zł miesięcznie). Niekwestionowanym "gadułami" są także: Bronisław Dutka (PSL) - 84 tys. 819 zł oraz Michał Marcinkiewicz (PO) - 82 tys. 224 zł.