Szczęśliwy finał dramatu porwanych w Egipcie turystów
Zagraniczni turyści, porwani 19 września na południu Egiptu, zostali uwolnieni wraz z ich egipskimi przewodnikami. Wszyscy czują się dobrze - poinformowała egipska telewizja państwowa. Doniesienia te potwierdziło włoskie MSZ.
29.09.2008 | aktual.: 29.09.2008 15:50
Według egipskiej telewizji państwowej, uwolnieni są "w drodze do Kairu". Jak poinformował przedstawiciel egipskich sił bezpieczeństwa, operację uwalniania zakładników przeprowadziła jednostka egipskich komandosów.
Porywacze uprowadzili 11 Europejczyków (piątka Niemców, piątka Włochów i Rumun) wraz z ośmioma egipskimi przewodnikami w trakcie ich wyprawy na płaskowyż Dżilf al-Kabir na południowym wschodzie Egiptu, przy granicy z Sudanem. Kontakt z turystami urwał się 19 września.
Zainteresowane stolice: Kair, Berlin, Rzym i Bukareszt zachowywały całkowite milczenie w sprawie negocjacji prowadzonych z porywaczami, którzy domagali się wielomilionowego okupu w dolarach.
Z cytowanych przez egipską telewizję oficjalnych źródeł wynika, że władze "nie zapłaciły żadnego okupu". Nie są dokładnie znane okoliczności uwolnienia zakładników.
W niedzielę władze Sudanu poinformowały, że sudańskie wojsko zabiło sześciu, a zatrzymało dwóch porywaczy. Stało się to podobno po pościgu, gdy uciekinierzy nie chcieli się zatrzymać na wezwanie.
Dwaj aresztowani powiedzieli żołnierzom, że uprowadzeni turyści byli przetrzymywani w Czadzie przez 35 uzbrojonych ludzi.
22 września szef egipskiej dyplomacji ogłosił, że porwani odzyskali wolność, ale szybko okazało się wtedy, że były to nieprawdziwe informacje.