Przywitali Nowy Rok, uciekając przed ogniem
Dziewięć mieszkań spłonęło doszczętnie w pożarze, który wybuchł po północy w sobotę w jednym ze szczecińskich domów mieszkalnych. Kolejnych kilka mieszkań jest zalanych. Ewakuowano wszystkich przebywających na miejscu mieszkańców, z trzech klatek budynku. Było to kilkadziesiąt osób, nie wszyscy lokatorzy byli w domach.
Pożar gasiło 17 jednostek straży pożarnej, w sumie ponad 50 strażaków - poinformowano podczas briefingu w szczecińskim magistracie.
Ogień wybuchł przed 2.00 w nocy w czteropiętrowym budynku, w którym zameldowanych jest 160 mieszkańców.
Nieznana jest jeszcze przyczyna pożaru.
Mieszkańcom bloku zapewniono opiekę. W jednej z pobliskich szkół przygotowano punkt informacyjny. Dla lokatorów bloku przygotowano 40 miejsc w domu opieki społecznej. Mieszkańcy są także pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie: wsparcia udziela im psycholog, przygotowano także posiłki i pomoc materialną (koce, ubrania, środki czystości). MOPR gotowy jest do udzielenia doraźnej pomocy finansowej. Poszkodowane rodziny mogą liczyć na wsparcie do 1 tys. zł. - informują służby miejskie.
Dla najbardziej poszkodowanych miasto przygotowało lokale tymczasowe. Będzie ich dziewięć. Pięć rodzin, które zdecydują się skorzystać z tej pomocy, będzie mogło wprowadzić się do nich już poniedziałek, kolejne cztery w środę.
