Kilkuosobową delegację związkowców PKS przyjął wojewoda zachodniopomorski Władysław Lisewski, który poinformował ich, że nie otrzymał na ten cel pieniędzy z budżetu państwa. Związkowcy zapowiadają, że rozważą możliwość zaostrzenia protestu w najbliższych dniach.
Na ulicach prowadzących do urzędu kierowcy zaparkowali w nocy ze środy na czwartek swoje autobusy, nie blokując jednak dojazdu do gmachu. W pikiecie uczestniczyło około 60 kierowców, którzy przyjechali do Szczecina m.in. z Wałcza, Złocieńca, Koszalina, Kołobrzegu, Szczecinka. Mieli ze sobą transparenty z napisem "Oddajcie nasze pieniądze!". (mag)