PolskaSzary sezon

Szary sezon

Około 130 mld zł - tyle wynosi wartość
polskiej "szarej strefy" w gospodarce; pracuje w niej ponad milion
osób - wynika z szacunków Głównego Urzędu Statystycznego.
Eksperci, z którymi rozmawiał "Dziennik Polski" twierdzą jednak,
że statystyki te są zaniżone.

01.08.2006 | aktual.: 01.08.2006 07:38

Letnie ogródki, lokale gastronomiczne, ośrodki wypoczynkowe, parkingi, kąpieliska, imprezy masowe, odpusty i drobny handel - to nieujawnione źródła dochodów, sięgających kilku miliardów złotych rocznie. Według analiz GUS, właśnie w sektorze usługowym skala oszustw podatkowych jest największa.

Blisko połowa z szacowanej na 14% polskiego PKB "szarej gospodarki" wytwarzana jest w przedsiębiorstwach z branż: handel i naprawy oraz hotele i restauracje. Na nieco niższym poziomie GUS szacuje skalę oszustw w budownictwie (2,1% PKB) oraz w obsłudze nieruchomości firm (1,9%) - wylicza gazeta.

Walka z "szarą strefą" jest tym trudniejsza, że pracownicy Ministerstwa Finansów i Urzędów Kontroli Skarbowej nie dysponują precyzyjnymi danymi o oszustwach podatkowych w poszczególnych rodzajach przedsiębiorstw.

Ministerstwo Finansów nie prowadzi analiz dotyczących nieopodatkowanych dochodów w poszczególnych sektorach gospodarki i w związku z tym nie dysponuje danymi w zakresie ich oszacowania - wyjaśnia dziennikowi zastępca dyrektora Biura Ministra Finansów Marek Hajbos.

Skarbnicą wiedzy o metodach stosowanych przez oszukujących fiskusa przedsiębiorców mogłyby być archiwa Urzędów Kontroli Skarbowej.

Wbrew pozorom, informacji o "szarej strefie" jest stosunkowo dużo. Niestety, Urzędy Kontroli Skarbowej nie potrafią ich dobrze użyć. Komunikacja pomiędzy poszczególnymi wydziałami urzędów jest bardzo słaba, dlatego ich pracą rządzi często przypadek lub donosy - mówi "Dziennikowi Polskiemu" Maciej Grabowski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)