Szaron zapowiada wielką operację izraelskiego wojska
Szef izraelskiego rządu zapowiedział wielką operację armii przeciwko palestyńskim bojownikom. Jak zaznaczył Ariel Szaron, ofensywa izraelskich sił zbrojnych trwać będzie do czasu "całkowitego powstrzymania ataków terrorystycznych".
Szaron wypowiadał się przed spotkaniem z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, składającym wizytę w Izraelu. Niestety władze Autonomii Palestyńskiej do tej pory nie podjęły poważniejszych działań w ramach zwalczania terroryzmu. (...) My zaś w żadnym razie nie będziemy godzić się na kontynuację terroryzmu. Stąd też nasze działania będą zakrojone na szeroką skalę i prowadzone będą bezustannie do czasu powstrzymania terroryzmu - oświadczył Szaron.
Jerozolimski dziennik "Haarec" pisał, że premier Szaron w kilka godzin po środowym ataku palestyńskiego zamachowca-samobójcy w izraelskim mieście Hadera, zaaprobował wielką operację armii, mającą objąć północne rejony zarówno Strefy Gazy, jak i Zachodniego Brzegu Jordanu.
Zdaniem gazety wielka ofensywa armii, stanowiąca odpowiedź na środowy zamach, w którym zginęło 5 Izraelczyków, i wymierzona w radykałów palestyńskich, potrwa "wiele dni".
W kilka godzin po zamachu w Haderze, w nocy z środy na czwartek, izraelskie lotnictwo przeprowadziło trzykrotnie serie nalotów na Strefę Gazy. Atakowano punkty, z których palestyńscy bojownicy odpalają rakiety w kierunku terytorium Izraela, a także drogi i mosty na północy Strefy. Brak doniesień o ofiarach w ludziach.