Szansa dla polskiego kina, czy haracz?
Ministerstwo Kultury i filmowcy uważają, że
projekt ustawy o kinematografii daje polskiemu kinu niepowtarzalną szansę rozwoju. Prywatne media sprzeciwiają się projektowi, który - jak twierdzą - nakłada na nich haracz.
17.02.2005 | aktual.: 18.02.2005 16:03
Projekt przewiduje powstanie Instytutu Sztuki Filmowej. Instytut ma być finansowany z podatków, jakie mają płacić właściciele kin, dystrybutorzy filmów, nadawcy telewizyjni i operatorzy telewizji kablowej. Uważają oni, że takie rozwiązanie przyniesie polskiej kulturze więcej złego niż dobrego. Przedsiębiorcy branży medialnej z istoty swej działalności gospodarczej inwestują i nadal będą inwestować w produkcję filmową, ale na zasadach rynkowych, a nie administracyjnego centralizmu - mówił podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury i środków przekazu członek rady nadzorczej Polsatu Józef Birka.
Z kolei Kazimierz Kutz postrzega przygotowywaną ustawę jako długo wyczekiwane rozwiązanie problemów środowiska polskich filmowców.