Szansa dla Podrzyckiego
Lider Polskiej Partii Pracy (PPP) i kandydat
na prezydenta Daniel Podrzycki uważa, że po wycofaniu się
Włodzimierza Cimoszewicza ze startu w wyborach prezydenckich, stał
się obecnie jedynym prospołecznym i lewicowym kandydatem na urząd
prezydenta.
14.09.2005 | aktual.: 14.09.2005 15:09
Jego zdaniem, jest "rzeczą dość naturalną", że osoby deklarujące dotychczas poparcie dla Cimoszewicza, po rezygnacji kandydata oddadzą głos właśnie na niego.
Duża część elektoratu spostrzegłszy, co się stało, będzie musiała podjąć decyzję na kogo stawiać: czy na neoliberałów, czy na lewicowych, socjalnych kandydatów - powiedział dziennikarzom Podrzycki.
Pytany jak ocenia swoje szanse na zwycięstwo wyborcze, lider PPP przyznał, że rezygnacja Cimoszewicza "niewątpliwie bardzo mu pomoże w uzyskaniu bardzo poważnego wyniku".
Rzeczywiście jest tak, że dla wielu osób Cimoszewicz był pewnym symbolem lewicy, a nawet momentami sam chciał uchodzić jako kandydat socjalny. Jego rezygnacja może wiele zmienić - zaznaczył.
Według niego, decyzja Cimoszewicza "niesłychanie wzmacnia" tę część prawicy, która wypowiadała się przeciwko temu kandydatowi w "nieeleganckiej formie". Wyrażam najwyższe oburzenie, że tak niecne ataki spowodowały taki efekt, ale życie biegnie dalej i trzeba z tego wyciągać wnioski - dodał.