Szalejąca w Zimbabwe cholera zagraża również RPA
Panująca w Zimbabwe epidemia cholery staje się coraz większym problemem również w sąsiedniej Republice Południowej Afryki. Według oficjalnych danych na tę chorobę zmarło tam już 36 osób.
26.01.2009 13:47
- Wzywamy wszystkie ośrodki medyczne do wprowadzenia najwyższego stanu alarmowego - powiedziała minister Zimbabwe zdrowia Barbara Hogan. Liczba chorych na cholerę - według szefa wydziału zgłaszania chorób zakaźnych Frewa Bensona - sięga 5 tys. osób.
W piątek podano do wiadomości, że bakterie cholery znaleziono w rzece w Parku Narodowym Krugera na północy kraju. Rzecznik władz parku Raymond Travers podkreślił jednak, że nie stanowią one zagrożenia dla gości i pracowników.
Park narodowy znajduje się w graniczących z Zimbabwe prowincjach Limpopo i Mpumalanga. Rzeczniczka służby zdrowia w Limpopo oświadczyła, że sytuacja jest "pod kontrolą". - Nawet jeśli liczba przypadków jest duża, stopień zagrożenia pozostaje niski. Udaje nam się utrzymać liczbę ofiar śmiertelnych na jak najniższym poziomie - powiedziała.
Zagrożone cholerą są też inne kraje sąsiadujące z Zimbabwe, w tym Mozambik, gdzie oficjalna liczba ofiar sięgnęła 80 osób, a około 10 tys. jest zarażonych chorobą.
W samym Zimbabwe zmarło 2,7 tys. osób, a ponad 50 tys. jest zakażonych.