PolskaSzajka przestępców z Krakowa stanęła przed sądem

Szajka przestępców z Krakowa stanęła przed sądem

Krakowska prokuratura postawiła zarzuty trzem mężczyznom, którzy jako dwudziestolatkowie terroryzowali Kraków i okolice. Oskarżonym o zabójstwo i rozboj grozi 15 lat więzienia.

09.06.2006 | aktual.: 10.06.2006 07:25

Mężczyznom zarzuca się, że w 1996 roku sterroryzowali rodzinę i zabili właściciela domu w Gaju, obrabowali bank w Liszkach, a w Krakowie - kantor przy ulicy Karmelickiej i stację benzynową. Według prokuratury, napadli też na kobietę handlującą złotem i ograbili pocztę w Radziszowie.

Bandyci działali w sposób zaplanowany. Najpierw robili rozpoznanie, a po dokonaniu przestępstwa zacierali wszelkie ślady. Złapanie ich było dla krakowskiej policji sprawą honoru. Jednego z bandytów znaleziono w więzieniu. Odsiedział 5 i pół roku za inny napad. W dniu, kiedy opuszczał zakład karny, został zatrzymany przed bramą więzienia.

Na tym sprawa się nie kończy. Boss grupy przebywa we Francji, gdzie odsiaduje wyrok 25 lat więzienia za potrójne zabójstwo. Polska prokuratura chce, aby został przewieziony do kraju i odpowiedział za napady sprzed 10 lat. W niedługim czasie prokurator pojedzie do Francji, aby tam przesłuchać podejrzanego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)