Szajka nastolatków okradała mieszkania staruszków
Krakowska policja rozbiła szajkę nastolatków,
która okradała mieszkania starszych ludzi w Nowej Hucie.
Najmłodszy chłopiec ma 10 lat, a pozostali trzej - po 14 lat -
poinformowała Sylwia Bober-Jasnoch z zespołu prasowego
małopolskiej policji.
Seria kradzieży rozpoczęła się wraz z początkiem wakacji. Sposób działania nastolatków za każdym razem był taki sam. Wybierali mieszkania, w których mieszkali najczęściej samotni starsi ludzie. Jeden z chłopców dzwonił do drzwi i, udając przerażonego, informował, że przed klatką ktoś zasłabł i trzeba mu pomóc.
Ofiara zwykle wtedy pospiesznie schodziła przed blok i nie zamykała za sobą drzwi. Wówczas do akcji wkraczali pozostali członkowi szajki, kradnąc z mieszkań wszystko, co wpadło im w ręce - od paczki papierosów, po pieniądze, laptopa, sprzęt RTV.
Policja udowodniła grupie kilka włamań i kilkanaście usiłowań. Funkcjonariusze sądzą jednak, że takich przypadków było dużo więcej, dlatego osoby pokrzywdzone są proszone o kontakt pod numerem telefonu (012) 61-53-521.