Sytuacja na drogach; zostawcie samochody w domach
Intensywne opady śniegu, silny wiatr i niskie temperatury spowodowały, że większość dróg krajowych, wojewódzkich, a także lokalnych jest nieprzejezdna. W wielu miejscowościach w zaspach utknęły pługi i piaskarki. Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych oraz policja apelują, by samochody zostawić w domach.
02.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Silny wiatr w Zachodniopomorskiem uszkodził linie energetyczne. Prądu nie ma w kilku miejscowościach, m.in. w: Mostowie, okolicach Bobolic, Szczecinka i Koszalina. W samym Koszalinie nie działa oświetlenie ulic. Energetycy cały czas naprawiają uszkodzenia. Dyżurny dyspozytor Rejonu Energetycznego w Szczecinie przewiduje, że usuwanie skutków wichury potrwa co najmniej kilka godzin.
Prędkość wiatru dochodzi do 80 kilometrów na godzinę. Nad morzem ma wiać w porywach do 100 kilometrów na godzinę.
Na drogach i chodnikach jest bardzo ślisko. Minusowa temperatura w nocy spowodowała gołoledź.
Dwie trasy nieprzejezdne, a pozostałe pokryte warstwą śniegu, tak wygląda sytuacja na pomorskich drogach. Nieprzejezdne są dwie drogi wojewódzkie: 520 na odcinku Prabuty Kamienie, 526 miedzy Pasłękiem a Przezmarkiem.
Nieco lepiej wygląda sytuacja na drogach krajowych, wszystkie są przejezdne, choć i tam jest bardzo ślisko. Sytuację pogarsza silny wiatr, który z pól nawiewa śnieg na drogi. Tworzą się zawieje i zamiecie śnieżne, które dodatkowo ograniczają widoczność.
Wciąż fatalne warunki panują na drogach Warmii i Mazur. Całą noc w regionie padał śnieg.
Z powodu opadów nieprzejezdne były trzy drogi wojewódzkie. O świcie odblokowano trasę Kozłowo-Nidzica. Wciąż nieprzejezdne są dwa odcinki na drodze wojewódzkiej Pasłęk-Dzieżgoń i Rychliki-Dymnik oraz trasa między Miłakowem a Dobrym Miastem.
Przejezdne, lecz bardzo śliskie są drogi krajowe: 7 Warszwa-Gdańsk, 16 Olsztynek-Augustów i 51 Olsztyn-granica państwa w Bezledach.
Z powodu intensywnych opadów śniegu i silnego wiatru mieszkańcy ponad 10 miejscowości koło Mikołajek nie mają prądu. W nocy energetycy próbowali usunąć awarie, jednak zaspy uniemożliwiły im dotarcie do wszystkich zerwanych linii, nadal uszkodzonych jest ponad 30 stacji dostarczających prąd.
OK. 150 miejscowości pozbawionych było w środę rano prądu w północno-wschodniej Polsce. Energetycy mają problemy z dojazdem do miejsc awarii.
Po nocnych opadach śniegu znacznie pogorszyły się warunki jazdy na drogach województwa podlaskiego. Drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, ale kierowcy mogą mieć sporo problemów, bowiem tworzą się zaspy.
Bardzo trudna sytuacja jest w okolicy Bielska Podlaskiego, Zambrowa oraz w okolicy Suwałk na drodze nr 8 i 16.
Z białostockiego dworca PKS nie wyjechało rano 15 autobusów. Nie można dotrzeć m.in do Gródka, Michałowa, okolic Bielska Podlaksiego i Moniek. Jak mówia kierowcy, w niektórych miejscach leży ponad półmetrowa warstwa śniegu. Podobnie jest w Łomży i Suwałkach.
W Wielkopolsce nieprzejezdna jest droga nr 15 na trasie Krotoszyn-Kożmin oraz 11 na odcinkach Słupia-Baranowo i w Górznie. Jak poinformowały lokalne władze drogi będą odblokowane dopiero po południu.
Na ulicach Poznania pracuje cały sprzęt, jakim dysponuje Zarząd Dróg Miejskich. Ulice są oczyszczane z błota pośniegowego, posypywane mieszanką soli z piaskiem. Mimo to, jest ślisko.
W Ostrowie Wielkopolskim nocna wichura zerwała linie wysokiego napięcia i sieci telefoniczne. Na drodze z Ostrowa Wielkopolskiego ruch odbywa się jednym pasem.
Zasypana śniegiem jest też trasa z Grabowa do Ostrzeszowa. Bardzo trudne warunki panują też na drodze krajowej z Wielkopolski do Katowic - od Ostrzeszowa do Kępna.
Fatalna sytuacja panuje na drogach Dolnego Śląska. Policja ponawia apele, by samochody zostawić w domach. Wieje bardzo silny wiatr, pada śnieg.
W rejonie legnickim nieprzejezdna jest większość dróg, w tym autostrada A-4 między Legnicą a przejściem graniczym w Olszynie. Policja organizuje objazdy przez Chojnów; jednak nie wiadomo czy i w tamtym rejonie zaspy nie zatarasują dróg.
Według oficera dyżurnego legnickiej policji, z Legnicy przejezdne są drogi tylko do Lubina i Prochowic. Reszta - w tym drogi krajowe - są nieprzejezdne. Pługi niewiele mogą zrobić, ponieważ wciąż padający śnieg tworzy po ich przejeździe nowe zaspy.
Zasypana jest także trasa 35 Wrocław-Świdnica. Prawdopodobnie nie uda się jej odblokować przed porannym szczytem.
Pogarszają się warunki drogowe także na Opolszczyźnie. Nieprzejezdnych jest w tej chwili kilka odcinków dróg wojewódzkich i pięć odcinków dróg krajowych na Śląsku Opolskim.
Nieprzejezdna jest droga wojewódzka numer 401 Skoroszyce-Pakosławice, 405 Niemodlin-Korfantów w miejscowości Sowin, 458 Obórki-Jankowice, 417 między Racławicami i Laskowicami.
Pogarsza się też sytuacja na drogach krajowych. Nieprzejezdne są następujące odcinki dróg: droga numer 42 Praszka-Gorzów, 43 - niedaleko Rudnik, 41 między Wierzbięcicą a Rudziczką.
Na autostradzie A-4 w większości nawierzchnia biała. Najtrudniejsze warunki na autostradzie panują w okolicy Góry Świętej Anny. Na pozostałych drogach krajowych Opolszczyzny kierowcy napotkają zajeżdżony śnieg i błoto pośniegowe.
Jeszcze gorsze warunki panują na drogach powiatowych, które są odśnieżane w drugiej kolejności. Najtrudniej jest obecnie w okolicach Bierdzan, Budkowic, Kałów i Kamienia Śląskiego.
Najsilniejsze opady na Śląsku Opolskim występują w tej chwili w rejonie Olesna, Kluczborka, Dobrodzienia i Kędzierzyna. Najsilniejszy wiatr wieje w rejonie Nysy.
Katastrofalne warunki jazdy panują w wojewodztwie śląskim. Prawie w całym województwie pada i wieje silny wiatr tworząc zawieje i zamiecie śnieżne. Na odsłoniętych drogach powstają wysokie zaspy uniemożliwiające jazdę. Mimo zaangażowania służb komunalnych, wiele dróg jest nieprzejezdnych.
Najtrudniejsze warunki panują w północnej części województwa.
Jak informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, nieprzejezdne są drogi powiatowe w okolicach Kłobucka. Z powodu zasp nie można przejechać drogami z Myszkowa do Siewierza oraz z Myszkowa do miejscowości Mrzygłód.
Trudna jest także sytuacja na drodze z Katowic do Warszawy w rejonie Będzina i Siewierza, gdzie wiatr nawiewa śnieg.
W okolicach Tarnowskich Gór nieprzejezdnych jest kilkanaście odcinków dróg lokalnych, m.in. ze Zbrosławic do Wilkowic oraz z Kalet do Bibieli.
Jak podała policja, trudna jest także sytuacja na trasie Katowice - Opole w miejscowości Chechło, gdzie lokalnie droga może być nieprzejezdna.
Sytuacja na śląskich drogach pogarsza się ponieważ nie przestaje padać śnieg. Intensywne opady utrudniły ruch kołowy w całej aglomeracji katowickiej. W wielu miastach zostały zasypane torowiska tramwajowe, z opóźnieniami kursują autobusy miejskie oraz pociągi. Odwołano dwa pociągi na liniach Katowice-Oświęcim i Katowice-Zwardoń. W okolicach Zwardonia i Wisły leży na torach 2 metry śniegu. Kolej ogłosiła alarm śniegowy.
Bardzo trudne warunki jazdy są na drogach województwa świętokrzyskiego. Intensywnie padający śnieg i silny wiatr praktycznie uniemożliwiają jazdę po drogach regionu.
Nieprzejezdna jest droga krajowa nr 7. Na odcinku pomiędzy Jędrzejowem a Miechowem trasę zablokował stojący w zaspie tir. Nieprzejezdna jest także trasa Kielce-Opatów, w zaspach stanęły trzy pługi. Zablokowane są również drogi: Opatów - Lipnik, Sandomierz-Ożarów, a także Skarżysko-Mirzec-Tychów, Starachowice-Bodzentyn, Piekoszów-Ruda Strawczyńska, Włoszczowa-Jędrzejów, Chmielnik-Szydłów.
Na wielu drogach lokalnych przejazd odbywa się tylko jednym pasmem ruchu.
Wiele samochodów utknęło w zaspach. W śniegu stanęły także pługi śnieżne, które wyjechały na zasypane drogi.
Generalna Dyrekcja Gróg Publicznych apeluje, aby na trasy nie wyjeżdżały samochody ciężarowe, a Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Świętokrzyskiego, aby w ogóle nie wyjeżdżać z domów samochodami.
Złe warunki jazdy wciąż utrzymują się na drogach Małopolski. W Krakowie autobusy podmiejskie prawie nie jeżdzą, w mieście są bardzo trudne warunki. Na niektórych trasach nie kursują tamwaje i autobusy, na szynach leżą półmetrowe zaspy śniegu.
W okolicach Krakowa nieprzejezdne są dwie drogi krajowe i większość dróg wojewódzkich. Całkowicie zasypane śniegiem są drogi z Krakowa do Olkusza i z Krakowa przez Skawinę do Oświęcimia.
Zakopianka jest biała, jazdę utrudnia jednak spora warstwa zajeżdżonego śniegu. Policja zapewnia, że kierowcy radzą sobie z podjazdami.
Na drodze nr 4 Kraków-Tarnów nie ma problemów z płynna jazdą, ale tak jak na większości dróg w Małopolsce, samochody poruszają się z prędkością około 20 km na godzinę.
Na północy regionu nieprzejezdne są drogi dojazdowe do Wolbromia od strony Miechowa, Żarnowca, Pilicy i Krakowa. Ze śniegiem nie radzą sobie nawet pługi.
Duże kłopoty kierowcy mają także z dojazdem do lotniska w Balicach.
Na duże problemy natrafią kierowcy na autostradzie Kraków Katowice. W okolicach Rudna ciężarówki zablokowały ruch w obu kierunkach. Na podjazdach utknęło około 30 ciężarówek.
Bardzo cieżkie warunki panują na drogach Podkarpacia. Pada śnieg i wieje bardzo silny wiatr, który tworzy zaspy na drodze. Jazdę utrudnia zamieć śnieżna, która znacznie ogranicza widoczność. Wiele odcinków dróg jest nieprzejezdnych. Tak jest szczególnie w rejonach Bieszczad, Beskidu Niskiego i Pogórza.
Nieprzejezdne są odcinki dróg wojewódzkich: Przemysl-Hermanowice, Łancut-Kańczuga-Żurawica, Dynów-Domaradz, Wola Rafałowska-Dylągówka-Szklary-Jawornik Polski, Sieniawa-Bukowsko-Szczawne, Tylawa-Komancza, Nowy Żmigród-Wola Cieklińska.
Podobnie jest na północy i wschodzie regionu. Tam nieprzejezdne są drogi wojewódzkie Kolbuszowa-Dzikowiec, Radomyśl-Janowiec, Rzędzianowice-Borowa, Skopanie-Durdy, Gawłuszowice-Jaślany, Wielopole Wiśniowa oraz Cieszanów do granicy województwa, Lubliniec-Żuków, Dachnów-Kowalówka, Sieniawa-Oleszyce-Lubaczów Werhrata i Lubaczów-Budomierz.
Wiele miejscowości odciętych jest od świata. Autobusy PKS odwołują albo skracaja kursy. Drogi krajowe są białe, tam równiez tworzą się zaspy. Na razie wszystkie są przejezdne, ale sytuacja zmienia się z minuty na minutę. (mk)