Syryjska opozycja: wojsko ostrzelało piekarnię, co najmniej 20 zabitych
Co najmniej 20 osób zginęło w Aleppo po tym, jak syryjskie wojsko rządowe ostrzelało piekarnię w dzielnicy opanowanej przez rebeliantów - podał Reuters, powołując się na informacje syryjskiej opozycji.
Majd Nour, jeden z opozycjonistów w Aleppo, poinformował, że w piekarnię w dzielnicy Hananu (wschodnie Aleppo) trafiły dwa pociski artyleryjskie. Na zamieszczonym w sieci nagraniu wideo widać porozrywane ciała pośród leżących na ulicy bochenków chleba. Wśród ofiar są kobiety i dzieci.
Według aktywisty linia frontu przebiega około dwóch kilometrów od miejsca tragedii. - Było cicho przez cały dzień, gdy nagle siły Asada wystrzeliły trzy pociski. Jeden wylądował blisko piekarni, dwa pozostałe w nią trafiły - cytuje syryjskiego aktywistę Reuters.
Trzymilionowe Aleppo, które kiedyś było bastionem zwolenników prezydenta Baszara al-Asada, stało się kluczowym polem bitwy w syryjskiej wojnie domowej. Jego zdobycie byłoby dla syryjskiej opozycji wielkim strategicznym zwycięstwem, zdobyciem potężnej twierdzi na północy kraju, w pobliżu granicy z Turcją. Porażka rebeliantów oznaczałaby dla reżimu nieco więcej czasu - wskazuje agencja Associated Press.
Według niedawnych informacji z arabskich źródeł dyplomatycznych w Aleppo znajduje się obecnie ok. 20 tys. powstańców. Uzbrojeni w broń maszynową, moździerze, ręczne granatniki przeciwpancerne i wyrzutnie pocisków ziemia-powietrze, kontrolują ok. 25-30 proc. miasta.
W rękach rebeliantów znajdują się głównie biedniejsze dzielnice miasta, gdzie znajduje się łatwa do obrony niska, zwarta zabudowa.