Syryjska armia szykuje się do wielkiej ofensywy w Aleppo
Syryjskie siły rządowe przygotowują się do wielkiej ofensywy przeciwko rebeliantom w Aleppo i jego okolicach - donosi BBC News. Byłby to kolejny cios wymierzony w powstańców, po odbiciu z ich rąk strategicznego miasta Al-Kusajr.
10.06.2013 | aktual.: 10.06.2013 19:57
Brytyjski serwis cytuje źródło w syryjskim aparacie bezpieczeństwa, które mówi, że atak może się rozpocząć "w nadchodzących godzinach lub dniach".
Opozycyjni aktywiści twierdzą, że reżim Baszara al-Asada przerzuca w rejon Aleppo broń i dodatkowe wojska, w tym sprzymierzonych z nim bojowników Hezbollahu z Libanu i irackich szyitów. Do rejonów odciętych przez rebeliantów posiłki płyną droga powietrzną przy użyciu śmigłowców.
Według doniesień opozycji armia będzie starała się najpierw zająć okoliczne miejscowości, aby przejąć kontrolę nad liniami zaopatrzeniowymi do metropolii. Później ma ruszyć właściwy szturm na miasto.
Informacje opozycji potwierdza prorządowa gazeta "al-Watan", którą cytuje BBC News. Dziennik wcześniej pisał, że armia "rozmieszcza swe siły na rubieżach Aleppo, przygotowując się do bitwy, która będzie toczona w mieście i na jego peryferiach". "Oblężone rejony zostaną wyzwolone w pierwszej kolejności i żołnierze, którzy do tej pory się bronili, przejdą do ofensywy" - pisała gazeta.
- Najprawdopodobniej bitwa o Aleppo rozpocznie się w nadchodzących godzinach lub dniach i jej celem będzie odbicie najważniejszych miast i wsi prowincji (o tej samej nazwie - przyp. red.) - powiedziało agencji AFP źródło z syryjskich struktur bezpieczeństwa. Planowana operacja otrzymała podobno kryptonim "Północna Burza".
W ubiegłym tygodniu wojskom wiernym reżimowi prezydenta Asada, wspieranym licznie przez bojowników Hezbollahu, udało się odbić z rąk rebeliantów Al-Kusajr, 25-tysięczne miasto położone na strategicznym szlaku między Syrią i Libanem.
Al-Kusajr ma dla rządu syryjskiego wielkie znaczenie, ponieważ powstańcy kontrolujący te obszary prowincji Hims mogli częściowo blokować komunikację między stolicą Syrii a Libanem. Przez tę prowincję biegną drogi zaopatrywania Hezbollahu w broń.
- Reżim uważa, że po bitwie o Al-Kusajr złapał wiatr w żagle, ale przekonają się, że nie będzie łatwo ruszyć do przodu w Aleppo - odgraża się jeden z rebelianckich dowódców.
Konflikt zbrojny trwa w Syrii od marca 2011 roku. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka szacuje, że zginęło w nim co najmniej 94 tys. ludzi. .