Syria nie jest schronieniem ludzi Saddama
Dwaj członkowie Izby Reprezentantów USA, którzy odwiedzili w czasie weekendu Syrię, powiedzieli, że prezydent tego kraju Baszar Asad przyrzekł im, że jego rząd nie będzie udzielał schronienia przedstawicielom obalonego reżimu irackiego.
20.04.2003 21:00
"Mam nadzieję, że możemy liczyć, że prezydent Asad zrealizuje tę obietnicę" - powiedział republikański kongresmen z Kalifornii, Darrell Issa w programie telewizji ABC News "This Week".
Według wywiadu amerykańskiego do Syrii uciekło siedmiu członków irackiego kierownictwa. Issa powiedział, że Assad obiecał mu, iż współpracownicy Saddama Husajna, "których odnajdzie się w Syrii, zostaną wydaleni, zaś ci, którzy będą usiłowali tam się dostać, nie będą wpuszczani".
Issa i drugi kongresmen, Demokrata Nick Rahall, byli pierwszymi przedstawicielami władz USA odwiedzającymi Syrię od chwili zaostrzenia stosunków między obu krajami. Kryzys nastąpił po oskarżeniach USA, że Damaszek udziela azylu ludziom Sadamma, gromadzi broń chemiczną i wysyła sprzęt wojskowy do Iraku.
Jak powiedział kongresmen Rahall, Assad "całkowicie zaprzeczył jakoby Syria przechowywała jakąkolwiek broń masowego rażenia przemyconą z Iraku".
Według kongresmena, nie należy zanadto zaostrzać kursu wobec Damaszku, który stara się współpracować z USA na niektórych obszarach.
"Trzeba pamiętać, że Syria pomogła nam w walce z al-Qaedą. Syryjczycy złapali kluczowych agentów organizacji Osamy bin Ladena i trzeba im za to podziękować" - powiedział Rahall, dodając, że Asada "nie można porównywać z Saddamem" i że "Syria nie jest i nie chce być wrogiem Ameryki".
Syria jest jedynym krajem z amerykańskiej listy siedmiu państw sponsorujących terroryzm, z którym USA utrzymują normalne stosunki dyplomatyczne. Ostrzeżenia pod adresem Damaszku wywołały jednak spekulacje, że administracja prezydenta Busha rozważa nawet zbrojną akcję wobec Syrii.
Kongresmeni Issa i Rahall przekazali też Asadowi postulat rządu USA, aby Syria zamknęła biura Islamskiej Dżihad, Hamasu i Hezbollahu - terrorystycznych organizacji działających przeciw Izraelowi. Issa dał do zrozumienia, że prezydent Syrii odmówił. (reb)