Syria i Korea Płn. wspierały irański program atomowy?
Syria i Korea Północna przez wiele lat
udzielały pomocy Iranowi w realizacji jego programu atomowego -
podaje "Der Spiegel", powołując się na tajne dokumenty.
Tygodnik informuje, że prezydent Syrii Baszar Asad zastanawia się
obecnie nad zmianą strategii wobec Teheranu i zaprzestaniem
wspierania militarnego programu atomowego Iranu.
Według "Spiegla" syryjski kompleks nuklearny Al-Kibar, zbombardowany w zeszłym roku przez izraelskie lotnictwo, miał być wykorzystywany na potrzeby irańskiego programu nuklearnego i pozyskania materiałów potrzebnych Teheranowi do budowy bomby atomowej.
W Al-Kibar powstawać miał reaktor atomowy do produkcji plutonu. "Pomoc ekspertów z Korei Północnej była konieczna, bo choć irańscy naukowcy czynili postępy we wzbogacaniu uranu, nie mieli doświadczenia w pracy z plutonem" - pisze "Spiegel" w artykule zamieszczonym w sobotę na stronach internetowych tygodnika.
Trzy państwa prawdopodobnie współpracowały również przy produkcji broni chemicznej. W wyniku eksplozji w wojskowym kompleksie w pobliżu Aleppo na północy Syrii w lipcu 2007 roku doszło do ulotnienia się gazu musztardowego i sarinu. Zginęło wówczas nie tylko 15 syryjskich żołnierzy, lecz także - według "Spiegla" - "dziesiątki irańskich naukowców i trzej Koreańczycy z Północy".
Anna Widzyk