Syria chce zakończenia libańskiego kryzysu
Syria jest gotowa nawiązać dialog z USA w celu położenia kresu konfrontacji zbrojnej między Hezbollahem a Izraelem - powiedział syryjski wiceminister spraw zagranicznych Fajsal Mekdad. Z kolei Arabia Saudyjska apeluje do USA o interwencję i szybkie zażegnanie konfliktu.
Prasa amerykańska donosi, że dążąc do dyplomatycznego uregulowania kryzysu, rząd USA będzie starać się skłonić Syrię do zaprzestania współpracy z Iranem w zaopatrywaniu Hezbollahu w broń i fundusze.
Celowi temu służy przede wszystkim rozpoczynająca się podróż sekretarz stanu Condoleezzy Rice na Bliski Wschód. Nie planuje ona spotkania z rządem Syrii, ale w rozmowach z przedstawicielami Egiptu i Jordanii w Rzymie w powrotnej drodze do USA zamierza nalegać, aby przekonali oni Damaszek do konieczności zerwania z Iranem i Hezbollah.
Tymczasem Syria wystąpiła z kolejną ofertą wobec Stanów Zjednoczonych - jej minister łączności i techniki Amr Nazir Salem zaproponował pomoc Stanom w lokalizacji komórek Al-Kaidy w Libanie.
Syrię niepokoi możliwość rozszerzenia działań militarnych Izraela na jej terytorium.
Konflikt próbuje łagodzić również Aradia Saudyjska. Minister spraw zagranicznych tego kraju Saud al-Fajsal, zaapelował do prezydenta USA George'a W. Busha o interwencję w konflikcie między Izraelem a Hezbollahem w południowym Libanie, w celu doprowadzenia do natychmiastowego wstrzymania działań wojennych.
"Domagamy się zawieszenia broni w celu umożliwienia wstrzymania działań zbrojnych, co umożliwiłoby Libanowi przywrócenie suwerennej władzy na całym jego terytorium" - powiedział szef dyplomacji Arabii Saudyjskiej, po spotkaniu w Białym Domu z prezydentem Bushem.