Synoptycy biją na alarm; Tusk: będziemy działać
Na razie nie spodziewamy się radykalnych zjawisk pogodowych, nie ma powodu do niepokoju - powiedział premier Donald Tusk po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Z kolei IMGW zwraca uwagę, że sytuacja występowania niskich i bardzo niskich stanów wody w rzekach może być niekorzystna.
05.12.2011 | aktual.: 05.12.2011 16:59
Spotkanie zespołu, jak powiedział premier, dotyczyło przygotowań do zimy i działań prewencyjnych na drogach i kolei oraz w energetyce. - Spotkanie miało na szczęście charakter profilaktyczny. Nie ma dzisiaj na terenie Polski żadnych zdarzeń, które by przypominały zagrożenia z zeszłego roku czy sprzed dwóch lat - atak zimy, zagrożenia powodziowe czy blackout - przerwy w dostawie prądu - powiedział Tusk dziennikarzom.
Dodał, że doniesienia "o grożącej Polsce suszy są, delikatnie mówiąc, przesadzone", a stany wód głębinowych i opadów mieszczą się w normie; choć są miejsca w Beskidach i na Podkarpaciu, gdzie występują problemy z wodą, a niski stan Wisły utrudnia chłodzenie elektrowni w Kozienicach. - Jest kilkadziesiąt tego typu negatywnych zjawisk, ale to wszystko mieści się w normie - zapewnił premier.
- Jeśli chodzi o zagrożenie dotyczące energetyki, przynajmniej w niektórych miejscach w Polsce w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przeprowadzono inwestycje, które wyraźnie zwiększają bezpieczeństwo energetyczne. Tak jest na przykład w Wielkopolsce - dodał. Powiedział, że wszyscy wojewodowie zapewnili, iż szpitale mają własne awaryjne źródła zasilania na wypadek przerw w dostawach.
Temperatury będą w normie
Powiedział, że według prognoz na początku zimy opady i temperatury będą utrzymywały się w wieloletniej normie. Zapewnił, że odpowiednie służby są lepiej przygotowane niż przed rokiem do typowych działań zimowych, np. łamania lodu na rzekach.
- Podjęto działania, które powinny zapobiec takim dramatycznym zdarzeniom na kolei jak rok temu, kiedy nałożyły się wadliwie przeprowadzone zmiany i zła pogoda - powiedział premier. Dodał, że administracja rządowa prowadzi rozmowy z odpowiadającymi za lokalne połączenia samorządami, aby "informacja była zdecydowanie lepsza niż rok temu".
Na pytanie, czy na Święta spadnie śnieg, premier odparł: Moi współpracownicy, reprezentujący Instytut Meteorologii, obiecali, że trochę śniegu na Święta będzie".
Poziom wód wciąż niski
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w pierwszych dniach grudnia stan wody na rzekach układa się w strefie wody niskiej i średniej. Stan niski utrzymuje się na Wiśle, na dopływach górnej Wisły oraz lokalnie na dopływach środkowej i dolnej Wisły, lokalnie na Odrze i jej sudeckich dopływach, na Warcie i jej dopływach oraz na niektórych rzekach przymorza.
O ile obecna sytuacja ma znamiona suszy atmosferycznej (długi okres bezopadowy) i glebowej (brak dostatecznej ilości wilgoci w glebie) to ogół nie występuje jeszcze susza hydrologiczna. Stan większości rzek Polski układa się w strefie wody niskiej, jednakże poziom wód gruntowych na większości stacji pomiarowych jest zbliżony do stanu średniego a w wielu miejscach go przekracza. Aktualnie najmniej korzystna sytuacja występuje w dorzeczu górnej Wisły.
IMGW: to może być niekorzystne
IMGW zwraca uwagę, że sytuacja występowania niskich i bardzo niskich stanów wody w rzekach może być niekorzystna. Niski poziom wód może sprzyjać m.in. w okresie zimowym, w przypadku spadku temperatury znacznie poniżej zera i tworzeniu się zjawisk lodowych, którym może towarzyszyć tworzenie się zatorów śryżowo-lodowych i występowaniu większych wahań stanu wody oraz lokalnych piętrzeń wody.
Instytut zwraca też uwagę, że przy małej ilości wody w rzece może wystąpić ograniczenie poboru wody dla niektórych odbiorców pozwoleń wodno-prawnych, a także im mniej wody w rzece tym większe stężenie zanieczyszczeń, co może przełożyć się na zagrożenia dla życia biologicznego rzeki i ekosystemów wodnych i od wody zależnych.