Synoptycy alarmują: nad Dolny Śląsk znów nadciąga ulewa
Synoptycy zapowiadają na Dolnym Śląsku kolejne ulewne deszcze i burze z gradem. Choć wody w tamtejszych rzekach opadają lub utrzymują się na stałym poziomie, znowu pojawiło się niebezpieczeństwo wylania i podtopień. Według hydrologów, groźne mogą być nawet niewielkie opady, ponieważ ziemia jest już nasiąknięta wodą.
02.07.2009 | aktual.: 02.07.2009 10:22
Sytuacja na Dolnym Śląsku jest poważna. O 120 centymetrów przekroczony jest stan alarmowy na Odrze w Ścinawie, a o 140 - na Nysie Kłodzkiej.
Po ostatnich burzach w regionie jeleniogórskim trzeba było ewakuować kilkanaście osób. W Strużnicy woda zerwała wszystkie mosty. Mieszkańcy nie mają prądu i wody zdatnej do picia. W Karpnikach zostało podtopionych około 100 budynków.
W teren ruszą komisje, które ocenią straty w rolnictwie. O pomoc dla powodzian apeluje wrocławski Caritas. Żywności i środki chemiczne zbiera również oddział PCK. Bank Żywności w Wałbrzychu przekazał już 2,5 tony żywności i apeluje o dalszą pomoc.
Wypłacane są zasiłki dla powodzian. Z pomocy skorzystają też najmłodsi mieszkańcy najbardziej poszkodowanych terenów. Na letni wypoczynek wyjedzie 150 dzieci z Lądka Zdroju, Kłodzka, Świdnicy i Stronia Śląskiego.
