Syn wyrzucił rodzinę z domu i relaksował się na kanapie
Policjanci z Wawra zatrzymali 30-letniego Rafała Z., który znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją rodziną. Mężczyzna od 3 miesięcy jest na warunkowym zwolnieniu z więzienia. Od pierwszego dnia po wyjściu z zakładu karnego nadużywa alkoholu, bije rodziców i brata , a także zastrasza ich, żąda pieniędzy, stosuje przemoc psychiczną. Ostatnio doszło już do tego, że wyrzucił najbliższych z domu. Wtedy właśnie zainterweniowali zaalarmowani funkcjonariusze.
Tuż po 22.00 policjanci z komisariatu w Wawrze otrzymali informację, że na rogu ulicy Kosmatki oczekuje małżeństwo z 15-letnim dzieckiem. Chwilę wcześniej wszyscy zostali wyrzuceni z domu przez starszego syna.
Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane miejsce. Ustalili, że 30-letni Rafał Z. 3 miesiące temu wyszedł z więzienia i aktualnie przebywa na warunkowym zwolnieniu. Kiedy tylko opuścił mury zakładu karnego powrócił do swojego dawnego trybu życia. Nadal nadużywa alkoholu, a pieniędzy na jego zakup żąda od matki.
Kiedy ta sprzeciwia się i nie chce mu ich dać mężczyzna stosuje różnego rodzaju groźby, a także wyzywa i bije kobietę, po czym i tak sam zabiera jej znalezioną gotówkę. Zgłaszający mieli wyraźne ślady uderzeń na twarzy i przedramionach. Z ich relacji wynikało, że syn stosuje wobec wszystkich domowników zarówno przemoc psychiczną, jak i fizyczną. Niemal za każdym razem, kiedy wszczyna awantury, wykrzykuje wyzwiska i bije jak jest pijany.
Policjanci zadbali o bezpieczeństwo pokrzywdzonych, po czym natychmiast pojechali do mieszkania, gdzie faktycznie zastali relaksującego się na łóżku przy włączonej bardzo głośno muzyce 30-letniego Rafała Z. Był kompletnie pijany. Mundurowi zatrzymali go. W komisariacie okazało się, że ma 3,2 promila alkoholu we krwi. Został umieszczony w izbie wytrzeźwień. Rodzina sprawcy złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Z ustaleń dochodzeniowców wynika, że mężczyzna był już karany za stosowania przemocy fizycznej i psychicznej.
Kiedy już wytrzeźwieje usłyszy kolejny zarzut. W prokuraturze zostanie podjęta decyzja o jego dalszym losie.