PolitykaSyn ofiary katastrofy: zabolały mnie słowa Palikota

Syn ofiary katastrofy: zabolały mnie słowa Palikota

Jakub Płażyński, syn zmarłego tragicznie pod Smoleńskiem Macieja Płażyńskiego, uważa, że katastrofa smoleńska jest rozgrywana politycznie. - Wskazywanie winnych wśród osób, które były na pokładzie samolotu jest niewłaściwe - dodał Jakub Płażyński, który był gościem Programu Trzeciego Polskiego Radia.

Syn ofiary katastrofy: zabolały mnie słowa Palikota
Źródło zdjęć: © WP.PL

16.07.2010 | aktual.: 16.07.2010 13:24

Jakub Płażyński przyznał, że zabolały go słowa wiceprzewodniczącego klubu PO Janusza Palikota, który powiedział, że "prezydent miał krew na rękach". Zdaniem Płażyńskiego politycy nie powinni się promować na katastrofie smoleńskiej.

Jakub Płażyński dodał, że jest rozczarowany powolnym tempem wyjaśniania przyczyn tragedii. Jego zdaniem śledztwo w sprawie katastrofy powinno być dla polskich władz priorytetem. Oddanie postępowania w ręce Rosjan nie powinno się było wydarzyć - dodał syn Macieja Płażyńskiego. Zdaniem Jakuba Płażyńskiego należało powołać wspólną, polsko-rosyjską komisję.

Jakub Płażyński kontynuuje dzieło tragicznie zmarłego ojca jako pełnomocnik społecznego komitetu "Powrót do Ojczyzny". Walczy o to, by Polacy przesiedleni wgłąb ZSRR mogli powrócić do ojczyzny. Zorganizował akcję zbierania 100 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy repatriacyjnej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (677)