Syn Czumy: jestem zwolennikiem nepotyzmu
Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma otacza się bliskimi ludźmi. Nowy rzecznik ministra to bardzo dobry znajomy jego córki. Od poniedziałku zajmie się kontaktami z mediami. Teraz nieoficjalnie tę rolę pełni asystent społeczny i syn ministra Krzysztof Czuma - poinformowało Radio ZET. Sam Krzysztof Czuma przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską, że jest entuzjastą nepotyzmu.
12.02.2009 | aktual.: 12.02.2009 15:51
Od pierwszego dnia urzędowania ministra sprawiedliwości to Krzysztof Czuma był jego nieformalnym rzecznikiem prasowym. Uzgodniono nawet z pracownikami biura prasowego, że do czasu wskazania nowego rzecznika wszystkie zapytania i prośby dziennikarzy dotyczące ministra Czumy mają trafiać do niego. Dosyć często pojawiał się w resorcie, podobno miał nawet uczestniczyć w niektórych naradach. Decydował jednak przede wszystkim o tym, z kim ma rozmawiać ojciec. Stanowisko asystenta społecznego nie wiąże się jednak z wynagrodzeniem.
W rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Czuma przyznaje, że niektórych sprawach biuro prasowe ministerstwa się z nim kontaktowało. - Od samego początku kadencji poselskiej mojego ojca wspierałem go i nie zamierzam tego kwestionować. Potem, kiedy został ministrem, rzeczywiście byłem w kontakcie z rzecznikiem i niektóre rzeczy ze mną konsultowano. Robiłem to w ramach przekazywania swoich dotychczasowych obowiązków. Czy to coś złego? – pyta syn ministra.
Jak podało Radio Zet, właściwy rzecznik Bogusław Mazur, który pojawił się w środę na konferencji prasowej Czumy jest dziennikarzem i publicystą. Jest też bardzo dobrym znajomym córki ministra. Ślad tej znajomości można odnaleźć na portalu Nasza Klasa, gdzie Mazur wśród swoich znajomych umieścił córkę Czumy. Ta nie pozostała dłużna i na swojej stronie też zamieściła zdjęcie Mazura na grillu u znajomych. Komentarze Mazura pojawiają się też pod zdjęciami córki Czumy z jej synem.
Co na to syn ministra? – Pana Mazura znam bardzo słabo. Widziałem go kilka razy w życiu i nawet nie mam do niego telefonu. Jest wysoce prawdopodobne, że jest znajomym jednej z mojej sióstr. Ona jest dziennikarką, więc większość znajomych, których ma wywodzi się z tego samego w środowisku. Jeśli chodzi o zdjęcia na Naszej Klasie, to nie mogę nic na ten temat powiedzieć, bo nigdy nie korzystałem z tego serwisu – mówi Krzysztof Czuma.
Syn Czumy pytany o to, czy nie widzi nic złego w tym, że minister otacza się znajomymi, odpowiada: - Jestem gorącym zwolennikiem nepotyzmu, bo każdy polityk, który chce coś zrobić musi być otoczony przez osoby zaufane, czyli rodzinę i przyjaciół. Jeśli polityk nie ma w swoim otoczeniu takich ludzi, to nic nie zrobi. Nie oznacza to jednak, że mój ojciec uprawia nepotyzm, bo ani ja, ani żadna inna osoba z mojej rodziny nie jest pracownikiem ministerstwa ani biura poselskiego – ucina syn ministra.