PolskaSympatycy Le Madame na sesji Rady Warszawy

Sympatycy Le Madame na sesji Rady Warszawy

Ponad 30 sympatyków wyeksmitowanego w marcu
klubu Le Madame przyszło na sesję Rady Warszawy.
Chcieli wprowadzenia do porządku obrad informacji na temat
ewentualnych możliwości powrotu klubu na ul. Koźlą 12. Radni
odrzucili ten wniosek.

31 marca komornik na zlecenie miasta (właściciela kamienicy) w asyście policji i firmy ochroniarskiej wkroczył do klubu z sądowym nakazem eksmisji. Usunięto z lokalu okupujących go od kilku dni zwolenników i zamknięto lokal.

Właściciel Le Madame wynajmował lokal od firmy Eureka, która w 2004 r. utraciła prawomocnym wyrokiem sądu prawo do budynku. Miasto uznało umowy najmu mieszczących się w nim klubu, galerii i kiosku za bezprawne, lecz nie podpisało nowych. Miasto wyliczyło, że za bezumowne korzystanie z lokalu właściciel klubu ma zapłacić ok. 250 tys. zł. Według właściciela, Krystiana Legierskiego, suma ta została przez miasto zawyżona.

Przyszliśmy, aby radni mieli świadomość, że istniejemy i patrzymy na ich ręce oraz aby radni zajęli się problemem Le Madame - powiedział dziennikarzom Legierski.

Dodał, że podczas debaty przed klubem w ostatnią niedzielę, dyrektor stołecznego biura polityki lokalowej, Mirosława Wnuk, powiedziała, że urzędnicy są neutralni i wykonują tylko zarządzenia Rady Warszawy. Wówczas biorąca udział w debacie radna niezrzeszona Ewa Śnieżanka zaproponowała sympatykom klubu przyjście na sesję Rady.

Śnieżanka w czwartek złożyła wniosek o wprowadzenie do porządku obrad punktu: informacja pełniącego funkcję prezydenta Warszawy Mirosława Kochalskiego dla Rady Warszawy o konflikcie z najemcami klubu Le Madame i sposobie jego rozwiązania w celu ratowania tego ośrodka kultury.

Jak powiedziała dziennikarzom Śnieżanka, w Warszawie istnieje wiele lokali z ogromnym zadłużeniem, które działają, a zamyka się szkoły, przedszkola i ośrodki kulturalne takie jak Le Madame.

Według niej, takie off-owe miejsce jest stolicy potrzebne, a miasto powinno poszukać rozwiązania, aby klub Le Madame wrócił na ul. Koźlą 12.

Pełniący funkcję prezydenta miasta Mirosław Kochalski powiedział dziennikarzom, że Rada nie jest stroną sporu w tej sprawie, a wszelkimi lokalowymi sprawami zajmuje się Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. Dodał, że miasto nie ma jeszcze koncepcji, w jakim trybie i komu odsprzeda lub wynajmie lokal przy ul. Koźlej 12. Zapewnił, że każdy może wystąpić do miasta o ten lokal.

Wniosek o informację o klubie Le Madame został przez radnych odrzucony. Legierski zapowiedział, że sympatycy klubu przyjdą na kolejną sesję Rady i ponownie będą próbowali wprowadzić do porządku obrad punkt - informację o sposobach rozwiązania sporu klubu z miastem.

Legierski zapewnił, że chce się rozliczyć z miastem. Jeżeli klub nie będzie mógł wrócić na Koźlą, wówczas będziemy chcieli od miasta potrącenia z należnego im czynszu kosztów remontów, jakie wykonaliśmy w lokalu - poinformował. To my ożywiliśmy ten punkt na mapie Warszawy - zaznaczył.

Zapowiedział, że co tydzień, prawdopodobnie w soboty, przed siedzibą klubu będą odbywały się imprezy w obronie Le Madame. Dotychczas takie spotkania odbywały się codziennie od 31 marca.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)