"Symetria", "Wzgórze nadziei" i "Marzyciele" już w kinach
Portretująca życie w polskich więzieniach
"Symetria" Konrada Niewolskiego, melodramat z czasów wojny
secesyjnej "Wzgórze nadziei" Anthony'ego Minghelli oraz
rozgrywający się w Paryżu w 1968 roku dramat "Marzyciele" Bernarda
Bertolucciego wchodzą w piątek na ekrany polskich kin.
Jeden z najciekawszych filmów ubiegłorocznego festiwalu w Gdyni, "Symetria", opowiada o dwudziestoparolatku, który niesłusznie posądzony o napad trafia do więzienia. Film wyróżnili w Gdyni swoją nagrodą dziennikarze, a na Warszawskim Festiwalu Filmowym wysoko oceniła go publiczność (piąte miejsce w plebiscycie; o nagrodę publiczności ubiegało się 88 filmów z całego świata). W filmie wystąpili m.in. Arkadiusz Detmer i Andrzej Chyra.
Bohaterem "Wzgórza nadziei" jest Inman (Jude Law)
- dezerter, b. żołnierz wojsk Konferedacji, który przemierza spustoszone przez wojnę ziemie, by powrócić do ukochanej Ady (Nicole Kidman)
. Po drodze czyha na niego wiele niebezpieczeństw - zdemoralizowani maruderzy, łowcy nagród, uwolnieni niewolnicy. Ada usiłuje uchronić farmę swego ojca przed grabieżami. Pomaga jej w tym doświadczona przez życie Ruby (Renee Zellweger).
Według niektórych krytyków amerykańskich, "Wzgórze nadziei" to "najlepszy film o wojnie secesyjnej, jaki nakręcono". Przedstawiona tu wojna to "prawdziwe piekło", "wyzwala w ludziach to, co najgorsze, najdziksze instynkty", niszczy pejzaż społeczny - pozostawiając po sobie "kompletny upadek ładu i autorytetów". Piękne pejzaże górskie, jakie można zobaczyć we "Wzgórzu nadziei", to... rumuńskie Karpaty. Obraz, mający na koncie siedem nominacji do Oscarów, otwiera tegoroczne Berlinale.
"Marzyciele" to najnowszy film Bernarda Bertolucciego. Jego bohaterowie, Isabelle i jej brat Theo, poznają amerykańskiego studenta, który przyjechał do Paryża, by szlifować język i otrzeć się o europejską kulturę. Matthew przypada im do gustu. Proponują, by resztę pobytu spędził w ich domu. Między trójką wyzwolonych młodych ludzi rozpoczyna się emocjonalna i seksualna gra, oparta na kontrowersyjnych zasadach.
Na ekrany trafi w piątek także "Rosyjska arka" Aleksandra Sokurowa - opowieść o współczesnym filmowcu, który w magiczny sposób przenosi się do petersburskiego Ermitażu z XVIII wieku. Spotyka tam cynicznego francuskiego dyplomatę i wraz z nim odbywa niezwykłą podróż ścieżkami burzliwej historii Rosji, która kończy się w teraźniejszości.
"Rosyjska arka" to drugi film z cyklu "Era Nowe Horyzony", w którym pokazywane są dzieła "wykraczające poza granice konwencjonalnego kina", stworzone przez reżyserów "idących na przekór modom" - jak to określają twórcy cyklu. Pierwszym filmem z tego cyklu były - wyświetlane od 2 stycznia - "Lalki" (reż. Takeshi Kitano).
W kinach od piątku będzie można także obejrzeć: komedię romantyczną "Zaczyna się od pocałunku" (reż. Fisher Stevens), dramat "Piętno" (reż. Robert Benton) - z Anthonym Hopkinsem, Nicole Kidman i Edem Harrisem, a także film przygodowy "Witajcie w dżungli" (reż. Peter Berg).(iza)