Sygnały o podejrzeniach zgonu po zażyciu corhydronu
Prokuratura sprawdzi sygnały o podejrzeniach
zgonu pacjentów po podaniu corhydronu i nieprawidłowego działania
tego leku na Lubelszczyźnie. Dotyczy to partii corhydronu, w
której znalazły się groźne dla życia substancje - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie Ewa
Piotrowska.
Pojawiły się w piątek takie sygnały. W tej chwili absolutnie nie będziemy wskazywać ani miejsc, ani osób, których to dotyczy. Wszystkie takie podejrzenia, po zawiadomieniu prokuratury, będą weryfikowane i szczegółowo sprawdzane - powiedziała Piotrowska.
Będziemy sprawdzać dokumentację szpitali; komu został podany ten lek i jaki jest stan zdrowia pacjentów, którzy go przyjmowali - dodała.
Zaznaczyła, że obecnie prokuratura na Lubelszczyźnie nie prowadzi żadnych śledztw w tego rodzaju sprawach.
Piotrowska powiedziała, że prokurator apelacyjny w Lublinie zlecił podległym prokuraturom okręgowym (w Lublinie Siedlcach, Radomiu i Zamościu), aby wszystkie fiolki corhydronu - z wadliwej partii leku - wycofywane ze szpitali, przychodni, aptek były zabezpieczane jako dowody w śledztwie. (sm)
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl