ŚwiatŚwięty od narkotyków ma swoją kaplicę

Święty od narkotyków ma swoją kaplicę


W stolicy Meksyku powstała pierwsza w
meksykańskiej stolicy publiczna kaplica, poświecona Jesusowi
Malverde - znanemu tu jako "narco saint" - święty od narkotyków.
Fundatorem świątyni jest jedna z rodzin Miasta Meksyk.

Święty od narkotyków ma swoją kaplicę
Źródło zdjęć: © AP

23.01.2007 11:45

Malverde, często nazywany meksykańskim Robin Hoodem, jest postacią na wpół legendarną - nikt nie wie właściwie, czy żył naprawdę. Meksykańska legenda głosi, że na początku XX wieku w mieście Culiacan w prowincji Sinaloa - uważanej obecnie za główne zagłębie narkobiznesu w Meksyku - został schwytany na kradzieży i powieszony.

Później zaczął pojawiać się ludziom w potrzebie, pomagając przede wszystkim działającym poza prawem. Kaplica Malverde w Culiacan stała się celem pielgrzymek; wielu przemytników narkotyków nosi medaliki z podobizną patrona - udekorowane nimi są też często cele w meksykańskich więzieniach.

Fundatorka kaplicy wzniesionej w mieście Meksyk, Maria Alicia Pulido Sanchez zaprzecza kategorycznie, by Jesus Malverde był patronem przestępców. Nie był handlarzem narkotyków. Prawdą jest, że był złodziejem, jednakże przede wszystkim pomagał biednym- powiada pani Sanchez.

Święty od narkotyków jest także popularny na południu USA, gdzie stał się patronem narkobiznesu w Kalifornii. Według amerykańskich mediów, ponad 80% zajmujących się narkobiznesem w kalifornijskim mieście Bakersfield, zarówno Amerykanów jak i Meksykanów, nie rozstaje się z medalikiem bądź figurką "narkoświętego".

Malverde - "narco saint" - i jego kult nie jest uznawany przez Kościół.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)