Święto "Solidarności" pierwszy raz bez Wałęsy
Lecha Wałęsy po raz pierwszy zabraknie na oficjalnych uroczystościach rocznicy Porozumień Sierpniowych '80. 26. rocznicę legendarny przywódca "Solidarności" uczci z Donaldem Tuskiem, a obecny szef "S" Janusz Śniadek z prezydentem Lechem Kaczyńskim - pisze "Gazeta Wyborcza".
31.08.2006 | aktual.: 31.08.2006 09:34
Świętowana przed rokiem 25. rocznica strajku w Stoczni Gdańskiej i podpisania Porozumień Sierpniowych, które umożliwiły powstanie "Solidarności", stała się międzynarodowym wydarzeniem. Aby godnie ją uczcić, Lech Wałęsa pogodził się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Dzięki temu do Gdańska udało się zaprosić głowy kilkudziesięciu państw.
Tym razem uroczystości będą skromniejsze, ale mniejszy rozmach to nie jedyna różnica. Tydzień temu delegacja "Solidarności" pojawiła się u Wałęsy, by zaprosić go na oficjalne obchody. - Chcemy uniknąć skandalu 31 sierpnia- wyjaśniał Janusz Śniadek. Lech Wałęsa zapowiedział bowiem wcześniej, że zrezygnuje z tych punktów programu, w których uczestniczyć ma prezydent Lech Kaczyński. Spotkanie zakończyło się ustaleniami, że Wałęsa złoży kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców wspólnie ze Śniadkiem oraz byłym szefem związku Marianem Krzaklewskim.
Jednak te ustalenia są już nieaktualne. W środę Śniadek odrzucił propozycję Wałęsy, by pojawić się wspólnie pod pomnikiem o godz. 12. -Odmówił, gdy dowiedział się, że Wałęsa zaprosił także Donalda Tuska- mówi osoba z otoczenia byłego prezydenta. - Nie spotkam się z Lechem Wałęsą pod pomnikiem, bo muszę powitać na lotnisku prezydenta- wyjaśnia Śniadek.