Święto najmniejszej armii świata
W pięćsetną rocznicę przybycia do Watykanu
pierwszych szwajcarskich najemników, którzy utworzyli Gwardię
Szwajcarską, sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano odprawił dla
przybocznych żołnierzy papieża mszę w Kaplicy Sykstyńskiej.
W homilii wygłoszonej podczas niedzielnej mszy, inaugurującej obchody pięćsetlecia najstarszego i najmniejszego wojska świata, kardynał Sodano przytoczył słowa przysięgi składanej przez gwardzistów: Przysięgam wiernie, lojalnie i z honorem służyć papieżowi i jego prawowitym następcom poświęcając im wszystkie siły, a gdy nadejdzie potrzeba, oddać życie w ich obronie.
22 stycznia 1506 roku - przypomniał kardynał Sodano - pierwszych 150 Szwajcarów z kantonu Uri pod wodzą kapitana Kaspara von Silenena wkroczyło idąc przez Plac świętego Piotra do Wiecznego Miasta ze swym sławnym sztandarem. Papież Juliusz II, który wezwał ich na służbę, przyjął ich udzielając im błogosławieństwa. Tak oto rozpoczął się długi marsz pokoleń szlachetnych i silnych młodych ludzi, którzy przybywali tu, by bronić katedry Piotra.
Watykański sekretarz stanu podkreślił, że Gwardia Szwajcarska stała u boku wielu papieży, a każdy z nich, jak dodał, miał swą charyzmę i osobowość.
Kardynał Sodano powiedział też w homilii, że piękne stroje gwardzistów zaprojektował Michał Anioł. Tymczasem, jak przypominają o tym nawet sami gwardziści, jest to tylko legenda, powtarzana od stuleci.
Po mszy siedemdziesięciu Szwajcarów w odświętnych mundurach udało się na Plac świętego Piotra na modlitwę Anioł Pański.
Sylwia Wysocka